Cześć,
Szybko, szybko, bo chwilę mam, to się rozsiadam i chciałabym Wam naskrobać słów kilka.
Dzisiaj o chlebie. Pewne osoby wiedzą, że od jakiegoś czasu staram się nie jadać pieczywa, czy w ogóle glutenu, efekty widzę, nie powiem, ale czasem.....no właśnie, czasem chciałabym posmakować na śniadanie chleba, nie za dużo, ale tak na smak, tak jak dzisiaj...No i mam. Przepis znaleziony jak zwykle u dziewczyn ze Slowly Veggie . Bardzo prosty, smaczny jak nie wiem co, bo to zdecydowanie moje smaki, więc tym chętniej będę do niego wracać. Jedyne co zmieniłam w przepisie, a raczej czego nie dodałam, to nasiona babki płesznik oraz syrop z agawy, bo akurat nie miałam, dałam miód. Tyle kombinowania.
Spróbujcie go zrobić, jest syty, fantastyczny, aż mnie trzęsie jak o nim teraz myślę, a gdzie tam rano ;p
Enjoy!
Przygotowanie: 10 minut + 12h leżakowania + 60 min pieczenia
Składniki:
1 szklanka ziaren słonecznika
1/2 szklanki siemienia lnianego
1/2 szklanki orzechów laskowych
1 i 1/2 szklanki płatków owsianych ekologicznych
2 łyżki nasion chia
4 łyżki nasion babki płesznik - nie dałam
1 łyżeczka soli - u mnie różowa himalajska
1 łyżka syropu z agawy - u mnie miód
1/2 szklanki suszonej żurawiny
3 łyżki oleju rzepakowego
1 i 1/2 szklanki wody
Osobno mieszamy składniki mokre i suche.
Mokre składniki dolewamy do suchych, bardzo dokładnie mieszamy i odstawiamy na 12 godzin do naciągnięcia.
Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do niej ciasto i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 190-200 st, pieczemy 60 - 70 minut.
Chleb najlepiej kroić po ostygnięciu.
Genialny przepis!
OdpowiedzUsuńJa bez chleba nie przeżyję jednego dnia...ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała :))
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że na ten gluten to się moda teraz zrobiła.. a to wcale aż tak źle nie ma- chodzi o to jaką pszenicę i w jakich ilościach się to spożywa :)
OdpowiedzUsuńAle bezglutenowe chlebki też lubię, lubię :)
Wygląda bajernacko :)
no zrobiła, zrobiła, ale co poradzę, że w pewnym momencie okazało się, że jak go ograniczam, to jestem lżejsza, nie odczuwam pewnych dolegliwości, no co zrobić...cały czas sprawdzam, obserwuję, dzisiaj znowu....no i niestety, im mniej go jadam, tym lepiej ;)
Usuńi polać oliwą, trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńwww.drink2pij.blogspot.com
To prawda, że moda jest na omijanie glutenu a jeszcze przed chwilą była na jarmuż ;) Faktem jest, że osoby, które nie mają z nim problemu nie muszą eliminować, ale myślę, że warto samemu na sobie się przekonać jeśli ma się jakieś podejrzenia lub coś w naszym organizmie nie styka. Sama sprawdzam jak to z nim jest i zobaczymy.
OdpowiedzUsuńno, a wiesz co ja myślę o modzie :D
Usuńno i właśnie...niech każdy na sobie próbuje, mnie jest dobrze bez jego nadmiaru, dzisiaj spróbowałam naleśników na zwykłej mące, bolał mnie żołądek, raczej mi się nie wydawało...no więc omijamy :D
o super! też zrezygnowałam z chleba. W Niemczech mają w ogóle jakieś takie dziwne, ciężkie i puchłam od niego strasznie.
OdpowiedzUsuńAle ten chlebek to świetna alternatywa
Ale wypas :D
OdpowiedzUsuńTakiego chleba jeszcze nie jadłam, brzmi pysznie <3
OdpowiedzUsuńostatnio robiłam bardzo podobny chleb- zamiast płatków owsianych była ugotowana kasza jaglana- najpyszniejszy chleb jaki jadłam i mój zdecydowany faworyt! Wersję z płatkami też wypróbuję- choć jak zamiast żurawiny dam rodzynki to przepis chyba nie runie?:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń