trochę libsterowania i maziaj przy sobocie ;)

Salut ;)
Dzisiaj będzie mały off topic, czyli pokażę Wam kilka nowych maziaj i pobawię się w Liebster blog.
Do zabawy nominowała mnie moja koleżanka blogerka Beti , za co dziękuję i już śpieszę odpowiedzieć
na pytania ;)
Wspomnę tylko, że nominację dostaje się za dobrze wykonaną robotę - co powoduje, że papa moja cieszy się niezmiernie, no i oczywiście sam fun ma na celu rozpropagowanie bloga ze względu na mniejszą ilość obserwatorów. Po otrzymanej nominacji odpowiadamy na zadane przez nominującą osobę pytania, jest ich 11, następnie my nominujemy kolejne 11 osób i również stawiamy im kilka pytań;)
Oczywiście informujemy wybrańców o nominacji.
Koło się kręci ;)


A oto pytania do mnie i moje odpowiedzi ;)

1. Twoje ulubione przyprawy?
Zioła wszelkiej maści, pieprz biały, kolendra.
2. Ulubiony deser?
Nie mam pojęcia, jestem wszystkożerna ;p Uwielbiam jeść, po prostu.
W tej chwili mam ochotę na coś z bitą śmietaną...
3. Nie lubię...?
Nie lubię wymyślnych przepisów, przekombinowanych, nie lubię kiedy blogowanie o jedzeniu jest sposobem na lans, chwilową modą wśród znajomych, dlatego zaglądam tylko tam, gdzie wiem, że osoba zza zdjęcia robi to, co kocha;)
4. Największe wyzwanie kulinarne?
Hmm...pewnie tort, który robiłam dla męża rok temu...żałuję, że nie pokazałam go na blogu...
Namęczyłam się, upociłam jak mysz, ponieważ nie jestem "ciastowa" i zawsze, kiedy piekę mam zagwózdkę czy aby wszystko dobrze zrobiłam, a co jak nie wyjdzie, bo nie mam pojęcia jak uratować sytuację ;p
5. Mój blog jest dla mnie...?
Banalnie zabrzmi, ale wszystkim co kocham. Robię, to co lubię, realizuję się między łyżkami i garnkami,
a do tego fakt, że to co zrobiłam smakuje innym napawa mnie po prostu szczęściem;)
6. Czy masz swoją ulubioną książkę kucharską, jaką??
Nie mam, jeśli poszukuję inspiracji, to i tak nie zwracam szczególnej uwagi skąd on jest, jeśli jest dobry,
to tylko to mnie interesuje.
7.Wolisz gotować czy piec?
Zdecydowanie gotować, a jeśli piec, to raczej to, co mogę podciągnąć pod dobry posiłek ;)
8. Jakiej potrawy, składnika nie lubisz??
Zupy z gęsią krwią i zupy ogonowej, oprócz tego...zjem wszystko ;)
Kiedyś, Andrzej Zieliński bodajże powiedział, że "oprócz g*** i gorącego żelaza je wszystko" ...
Mam tak samo ;)
9.Ulubiony sprzęt w mojej kuchni to...
Piekarnik, mikser i moje dłonie ;p
10. Ulubiona potrawa...?
Nie wiem, tyle tegooo jest ;)
11. Ulubiony napój...?
Woda mineralna i soki naturalne ;)

A nominuję następujące blogi ;)

http://wkuchniuli.blogspot.com/

http://wsezonie.blogspot.com/

http://malowane-smakiem.blogspot.com/

http://myszkagotuje.blogspot.com/

http://olamalagotuje.blogspot.com/

http://jagiwelnianyswiat.blogspot.com/

http://chocoholiczka.blogspot.com/

http://tomekgotuje.blogspot.com/

http://apetycznedebiuty.blogspot.com/

http://lekkibrzusio.blogspot.com/

http://lasotka.blog.pl/

Moje pytania do Was :

1. Gdybyś miał/a być potrawą, to jaką?

2. Co najchętniej zmieniłabyś w swoim blogu?

3. Z kim chciałabyś podjąć kulinarną współpracę?

4. Najchętniej gotuję...?

5. Największy problem w kuchni mam z ...?

6. Jakie smaki świata chciałbyś/chciałabyś poznać?

7. Moim autorytetem kulinarnym jest ...?

8. U koleżanek blogerek lubię...?

9. Dla kogo najbardziej chciałabyś ugotować coś pysznego? 

10. Czyj blog jest dla Ciebie inspiracją?

11. Ulubione blogi cenię za...?

Ad topic tego libsterowania...choć chętnie wzięłam udział w zabawie, bo dlaczego nie, nie bądźmy znów takie pańcie ;p...Zastanawiam się skąd się wziął ten nacisk na posiadanie dużej ilości fanów? 

Czy bardziej nam zależy na ich liczbie, czy na faktycznych obserwatorach, którzy nie tylko regularnie, 

ale przede wszystkim z przyjemnością do nas zaglądają?

Ja tam może i nie mam w witrynie setek twarzy, ale wiem, że wiele osób zagląda do mnie po prostu; 

wiem, bo mówią mi o tym, bo piszą czasem z jakimś pytaniem, bo koleżanka koleżance poleca i to jest dla mnie najważniejsze !! Cieszę się jednocześnie, że osoby, które do mnie zaglądają czytają to o czym piszę, trochę mnie przez to poznają, nie komentują posta nie wczytując się w treść ;) 

Taką mam przynajmniej nadzieję...;p

...Z innej beczki, kosmetycznej chciałoby się rzec...moje brand new maziaje gotowe do testowania ;D

 Lakiery Wibo uwielbiam jak wiecie, tym razem skusiłam się na coś złotego, bo podobno modny w tym sezonie będzie blichtr ;p Na paznokciu prezentuje się pięknie, dobrze się rozprowadza, schnie przyzwoicie i ...nie odpryskuje !!! Normalnie...szok ;p Zmywa się też ok, nie narzekam. 

Maziaja do ust jest lekko chłodząca, jakby mentolowa, usta po niej są miękkie, nawilżone, czyli coś dla mnie, lubię kiedy moje usta są piękne i zadbane ;)

Jakiś żel do stylizacji brwi, proszę Państwa z Wibo zakradł się do mojego koszyka ;) Jeszcze nie wiem co o nim myśleć, czy aby się nie zachłysnę, ale chyba się zakochałam ;) Rozczesuje brwi, nadaje im kształt, jest w kolorze brązu - odcień nie za jasny, nie za ciemny, konsystencja żelowa. Jak mi się zapomni zrobić hennę, żel do stylizacji świetnie spełnia swoje zadanie. Do tego nie wygląda sztucznie ;)

Och, och, och...Lovely ;) Kolejne lakiery robiące furrorę na blogach i naszych paznokciach ;p Dlatego ja nie będę się rozpisywać, lubię tą serię, jest bogata w kolory, od perłowych, pastelowych po ciemne ciemniste ;p Ja, wierna różom i czerwieniom jak zwykle zakupiłam te...

Revlon Bare it All - rozświetlacz do twarzy i ciała. Uwielbiam. Nakładam go tylko na kości policzkowe i pod łuki brwiowe, bo nie lubię, kiedy dzieje się za dużo...a dzięki temu, moja twarz wygląda świeżo, ładnie.

Kupiłam to na allegro.

Polecam !

To miłego wieczoru Wam życzę ;)

Olka