Ryb ci u mnie dostatek, to pewne, postanowiłam jednak nie przygotowywać jej na parze czy w piekarniku, bo mi się zwyczajnie znudziło. Zachciało mi się kotletów rybnych, nie wiem skąd ten smak, ale cóż...jeśli chodzi o jedzenie, nie muszę sobie dwa razy czegoś tłumaczyć;p
Gotowych produktów rybnych nie znoszę, nie wiadomo co tam jest, dlatego wolę kupić filety i coś sobie
z nich przyrządzać. Do moich kotletów wykorzystałam mirunę. Wyszły smaczne, wyraziste w smaku, co ważne, a jeśli Wasze pociechy są smakoszami kotlecików, można im takowe zapodać;)
Przygotowanie: około 40 minut
Koszt: 20 zł
Składniki:
2 filety z miruny
koperek
kawałek pora
mała cebula
2 małe marchewki
1 kajzerka
1 jajko
4 łyżki bułki tartej
sól, pieprz, przyprawa do ryb
olej kujawski do smażenia
Mirunę rozdrabniam, im mniejsze kawałki tym lepiej. Staram się pozbyć skóry, z nią trochę ciężko się kroi...
Dodaję do poszatkowanej ryby przyprawy, posiekany koperek, kajzerkę, którą chwilę wcześniej namoczyłam w wodzie, po czym odsączyłam, dorzucam jajko, bułkę tartą - uważajcie jednak z ilością,
żeby nie zatracić smaku ryby!
Marchewkę ścieram na tarce na dużych oczkach, dodaję do ryby.
Cebulę i pora kroję na bardzo drobno, również dodaję do miski z rybą.
Wszystkie składniki dokładnie mieszam, najlepiej dłonią.
Wyrabiam z powstałej masy kotlety, obtaczam w bułce tartej, ale też nie przesadzałabym z ilością.
Smażę na rumiany kolor z obu stron. Podaję z ziemniakami, marchewką.
i znowu się wpraszam na obiad! :D bo rybę z koperkiem uwielbiam!
OdpowiedzUsuńno noo, zapraszam, ja mogę jadać u Ciebie śniadania;D
UsuńApetycznie wyglądają :) Chyba nie znam smaku tej ryby, nie wiem czy kiedykolwiek jadłam...ale do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńPowiem szerze ,ze za rybą nie przpadam , u mnie tlyko łosoś w kychni występuje ;) Aczkolwiek te kotleciki wyglądają naprawde apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńa bo to każdy ma inne smaki, nie ma się co przejmować;)
Usuńfajny przepis, chyba jeszcze nie próbowałem takich kotlecików
OdpowiedzUsuńpolecam, nic nowego w zasadzie, bo każdy to zna, ale może się skusisz?:)
Usuńu Ciebie zawsze tak pysznie a zarazem zdrowo
OdpowiedzUsuńno to już wiem, co u mnie w piątek:), normalnie nawet nie wiesz, jak Ci dziękuję za tego bloga, czytam i mam rozkład jazdy na kilka następnych dni, bo gotować lubię, ale to wymyślanie... ściskam :)
OdpowiedzUsuńheheh, a to się cieszę, że jakoś takoś mogę być pomocna;D
Usuńpozdrawiam;))))
U mnie w piątek też będzie gościła ryba według Twojego przepisu :) Bardzo fajny przepis :))
OdpowiedzUsuńChcę tą rybę!!! :D
OdpowiedzUsuńNo to już wiem co u mnie dzisiaj na obiadek będzie...mniam,mniam. :)
OdpowiedzUsuń