Pewna Pani wspomniała, że miałaby ochotę na zupę grochową w wersji light...co mnie też pasuje, bo owszem, jestem mięsna, ale bez niego obejść się mogę, nawet częściej niż myślałam;)
Zupa jest wystarczająco aromatyczna, smaczna, że tym razem obejdziecie się bez boczku i innych takich;p
Przygotowanie: 30 minut
Koszt: 10-15 zł
Składniki:
250-300 g grochu łuskanego połówki
warzywa (cięte w paski)
łyżka masła
4 małe ziemniaki
ziele angielskie
liść laurowy
majeranek
2 ząbki czosnku
świeży lubczyk
kostka rosołowa
sól, pieprz
Na rozgrzane masło - w rondelku - wrzucam warzywa, czyli marchewkę, trochę pora, pietruszki, smażę chwilę aż zmiękną. Następnie podlewam wrzątkiem, dodaję kostkę rosołową, liść laurowy, ziele angielskie, lubczyk oraz wcześniej przemyty groch. Gotuję wszystko 30 minut na wolnym ogniu, mieszając dosyć często. Groch powinien się rozgotować, ale też bez przesady, zupa ma nie być papą;)
W tym samym czasie gotuję ziemniaki pokrojone w kostkę, po czym odcedzam je, dodaję do zupy pod sam koniec gotowania.
Dla dodatkowego smaku dodaję majeranek i wyciśnięty przez praskę czosnek, doprawiam solą, pieprzem.
Podaję zupę z bułką;))
*** Bulion możecie rzecz jasna gotować na boczku lub mięsie, jak kto woli;)
Smacznego;)
Mnie też by taka smakowała :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie zawsze mięsiwo musi być number one;)
Oj daaawno nie jadlam grochowki a bardzo lubie!
OdpowiedzUsuńpodobno pyszna - choć bez mięsa, prawie ryk, a tu się Panicz zdziwił:
OdpowiedzUsuń"eee, pyszna ta zupa i te ziemniaki tak fajnie się rozbebłały" ;)))
No, to się mogę zabrać w niedługim czasie. Ola, a groch moczyć wcześniej w wodzie? Nie wiem, czy coś takiego mi mama nie mówiła...
OdpowiedzUsuńKarinko, moczysz groch, jeśli kupujesz w całości...ja oczywiście poszłam dalej...kupiłam połówki, żeby sobie życia nie utrudniać;p
OdpowiedzUsuńMusisz go tylko wypłukać parę razy i fru do garnka...zero kombinowania. Gotujesz do miękkości, czyli jakieś 30-40 min...będzie dobry;)))
Dopiero jak zaczęłam czytać komentarze, to się połapałam że tu "mięsidła" ni ma :D Ale najwidoczniej grochówa bez mięsa też się obroni bo właśnie mi się jej zachciało..... :D A i jak już Panicz stwierdził że jest git to tak być musi :):)
OdpowiedzUsuńheheh, no pierwsze pytanie z cyklu"co jemy?"...a zaraz po nim"ale jak to, w ogóle bez mięsa???" ....
UsuńWyszła na serio dobra, pewnie dla wielu traci aromatem boczku, ale cóż...;)
...to wielu niech sobie boczek z boczku na patelce zrobi i doda, a aj jestem żywym (haha) przykładem, że bez mięska też da radę :))...przynajmniej czasami
OdpowiedzUsuńtoteż często biorę Pannę pod uwagę;)
OdpowiedzUsuńPycha!!!:)
OdpowiedzUsuńnooo, a bez mięsa;))) polecam;)
Usuńkostka rosołowa to niby z czego jest? z owoców?
OdpowiedzUsuńDomowa?? No jak z czego, to nie wiesz?A taki ton zostaw sobie dla domowników.
Usuń