No i jeszcze te wieści, że znów zima do nas zmierza, ech...no, ale dobrze, niech się już kończy ten niby zimowy okres, bo ileż można? Ahaa, powiem Wam, że uczęszczam do szkoły rodzenia, ciekawość zwyciężyła, co to i jak to się je? Ameryki tam nie odkrywam, ale parę uwag zawsze zostaje w głowie i chyba dobrze;p Nie ma się co użalać nad sobą i bać na wyrost, nie ja pierwsza, nie ostatnia, a jak na razie naprawdę mam luźny stosunek do porodu, z resztą ja nie lubię patosu, zbędnego gadania, może dlatego jakoś tak normalnie podchodzę do sytuacji...a czas pokaże swoje, nie?;p
A kuchennie?...Wymyśliłam sobie sałatkę. Będąc na imprezie rodzinnej zajadałam się takową, migiem wypatrzyłam co się w niej znajduje i postanowiłam ją przygotować, ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym jej trochę nie zmodyfikowała, zwłaszcza ilość majonezu, bo ja zawsze jakoś tak mniej wolę,
no i kukurydzę dodałam...;)
Sałatka jest pyszna, szybka, idealna pod imprezę, najlepiej podawać lekko schłodzoną;)
Przygotowanie: około 20 minut
Koszt: 26 zł
Składniki:
makaron włoski Ricossa - ok dwie małe garście
kilka plasterków Carpaccio z ziołami - 80 g (zamiast zwykłej szynki)
dymka
2-3 łyżki majonezu Kielecki
3 ząbki czosnku
mała czerwona cebula
pieprz biały do smaku
mała puszka kukurydzy Bonduelle
Makaron gotuję w lekko osolonej wodzie.
Nie podałam Wam idealnej ilości makaronu, bo tak po prawdzie "nasypało mi się" mniej więcej dwie garście...Uważajcie z ilością, bo makaron ma to do siebie, że puchnie, więc żeby nie było, że za dużo wyszło jak na mała porcję sałatki. A ziarenek są miliony, sama się przekonałam;p
Gotuję go do miękkości, ale raczej na al dente, żeby Wam nie wyszła papa.
Odcedzam, odstawiam na bok do ostygnięcia.
Do miski wrzucam odsączoną kukurydzę, pokrojone na drobno carpaccio, posiekaną dymkę oraz cebulę, następnie dodaję makaron oraz majonez. Mieszam wszystko dokładnie, doprawiam do smaku pieprzem oraz wyciśniętym przez praskę czosnkiem.
E voila!
ten zawijas szczypiorkowy...w sumie nie wiem co mi z tego wyszło, byłam tak zaabsorbowana rozmową z Połówkiem, że jak to położyłam, to targałam, że co to niby jest, ale fotka poszła, co mi tam ;D |
***
A przy okazji coś tam sobie znowu kupiłam z mazideł, pokazuję, może któraś z Was też ma, lubi...ja lubię, ale nie wszystko;p
Zachwycona jestem lakierami Lovely - niezmiennie!! Bell może być, kolor piękny, ale szału z nakładaniem też nie ma,
zaś ta seria z Golden Rose...pomimo, że mają krótkie i grube pędzelki kiepsko się rozprowadzają, koniecznie należy nałożyć dwie warstwy, zwłaszcza odcień nude ...a szkoda, bo GR uwielbiam, mają taką bogatą kolorystykę, wariacje, a tu mały klops;/
Lakier z Astora - kolor i konsystencja super, szybko się rozprowadza, dobrze schnie,
czego chcieć więcej?
Jeśli któraś z Was będzie zainteresowana lakierami, numerem serii czy coś, chętnie podam...nie będę się tym razem rozpisywać na ich temat;)
Bardzo fajna ,wiosenna sałatka :)
OdpowiedzUsuńJa też ma te z serii Bell i uwielbiam nimi malować :) Mi ładnie kryją i szybciutko wysychają :) Mam szary i granat
no widzisz, a mnie kolor bardzo się podoba, ale coś z tym wysychaniem długo mu schodzi, no i taki "ciężki" jest...a z datą wszystko ok;)
UsuńSałatka wygląda bardzo apetycznie :) A zawijas ze szczypiorku słodziutki ;))))
OdpowiedzUsuńA ten makaron to taki ryżowy jest? Sałatka fajna, prosta, aromatyczna bo czosnek, cebulka, tylko alternatywa dla mięcha musi być dla mnie jakaś :)
OdpowiedzUsuńA kosmetyki...ale jak to?? Bez fotek na pazurkach? A ja ciekawam jaki ten nude np jest...mam też ze dwa lakiery z tej nowej serii GR i raczej zadowolona jestem z nich..no ale wiadomo, nie każdemu musi to samo pasować...ale ja też ostatnio lakiery na tony kupuję...czyste szaleństwo, pokusiłam się nawet o OPI, a co! Jak szaleć.. ;)
makaron jak najbardziej polecam, nie tylko do sałatek, do zup również, no i on jest taki....ryżowy raczek kształtem niż smakiem, ale to chyba fajny myk jest, ładnie to wygląda;)
UsuńPazurków nie ma, Karinko, bo były, ale zmyłam, no i jakoś tak nie za każdym razem muszą być...tak tylko pokazałam tym razem co tam zakupiłam;p A GR kocham nad życie, ale ta seria akurat jak dla mnie za maziata jest, pierwsza warstwa nie wygląda dobrze na paznokciu, pozostawia jakby mazy, dopiero przy drugiej można coś wykrzesać, no ale to jest tylko moje zdanie, aha...kolor nude spoko jak na nude...hehe;p
Mi dzisiaj przyszły zamówione lakiery sally hansen...bossssskie, jak byś chciała namiary na sprzedawcę.. ;) Kupiłam ich 6 (!!!!!!!!!!!) ale to i tak po ostrej selekcji, bo się zdecydować nie mogłam, świetne są, nawet się trzymają
Usuńnooo, w Rossmannie widziałam nowe stoisko z SH i moc lakierów!! Są drogie, bo po 40 zł, ale te same w Millorze widziałam na promocji za 19,99 zł...;D Piękne!!!!
Usuńwłaśnie fajny ten zawijas ze szczypioru, od razu zwróciłam na niego uwagę
OdpowiedzUsuńhahah, nooo...tak obgadywaliśmy jakiś tam temat, ja w między czasie kręciłam sałatkę i PACZ...jaki szczypior, wygląda jak....;p
Usuńwiosenna sałateczka :)
OdpowiedzUsuńidę do sklepu, na zakupy:) Nie mam takiego makaronu.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten błyszczyk z CK, jest fajny, ale mi przeszkadza to, że się klei :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam sałatki z makaronem :))
...a ja zawsze pod błyszczyk kładę jakiś balsam i nigdy dużo samego błyszczyku, bo zwyczajnie nie lubię, ja z tych co lubią delikatnie...;)
UsuńJaka pyszna, wiosenna sałatka :) a ten lakier ulubiony to gdzie kupujesz, bo nigdy tej firmy/serii nie wypatrzyłam :)
OdpowiedzUsuńMartuś, w Rossmannie są lakiery z Lovely, polecam, nie są drogie, a trwałe, kolorowe...co kto lubi!!:D
UsuńŚwietna sałatka. Zjadłabym całą:)
OdpowiedzUsuńsałatka wybornie wiosenne; wszystkie kosmetyki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń