30 marca 2013

naleśniki z twarogiem i rodzynkami zupełnie nieświątecznie

Noooo, świątecznie może i jest, bo taki czas, ale u mnie dziś leniwie, spokojnie...i naleśnikowo,
bo tak sobie wymyśliliśmy, że może bez napinki, tak zwyczajnie, no i są. Naleśniki z twarogiem, rodzynkami, prażonymi migdałami...Pyszne!!
A Wy jak tam się miewacie świątecznie???

Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: 15 zł

Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
2 szklanki mleka zimnego
2 jaja
1/4 szklanki wody gazowanej
ok 1/4 szklanki oleju
opakowanie cukru waniliowego
pół łyżeczki cynamonu
szczypta soli


2 opakowania twarogu chudego
garść rodzynek sułtańskich
2,5 łyżki cukru pudru
3 łyżki mleka
łyżeczka cynamonu

2 łyżeczki miodu lipowego
garść prażonych migdałów (do ozdoby)


W wysokiej misce mieszam kolejno składniki na ciasto, miksuję na gładką masę. Odstawiam na jakieś 20 minut, żeby ciasto odpoczęło.

Smażę naleśniki na rozgrzanej patelni (bez dodatku tłuszczu) na złoty kolor z obu stron.

Twaróg mieszam z rodzynkami, które sobie namoczyłam wcześniej, żeby zmiękły, czyli zalałam je wrzątkiem, odsączyłam. Dodałam cukier puder, cynamon, mleko, wymieszałam.
Na każdy z naleśników nakładam farsz, zawijam wedle gustu.

Okraszam naleśniki odrobiną miodu i prażonymi migdałami.







***

...a tu mój kolejny zakup, jeden z wielu, ale to może kiedyś Wam pokażę więcej;p
Wygląda fajnie na płytce, zwłaszcza z utwardzaczem, kiedy zyskuje dodatkowo na blasku.
Jedyne "ale" mam do sposobu nakładania się, pierwsza warstwa nie zachęca, muszą być dwie, czyli w sumie standard, schnie szybko, nie odpryskuje, jest ok!!  
W tej serii jest zaledwie kilka kolorów, koszt niespełna 6 zł.








15 komentarzy:

  1. z twarogiem i rodzynkami, moje ulubione! :)) mogę dostać jednego? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Naleśniki idealne dla mnie :)) Wesołych i spokojnych Świąt Olu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. pycha, naleśniki dobre zawsze , każdego dnia o każdej porze ;)
    wesołych świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie naleśniki są przepyszne, ą świąteczne jedzenie właśnie takie ma być! :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  5. co za nelsniki! wow, zabrałabym troszkę z tego talerzyka;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a co powiesz na wymiane za kawałek sernika? (nie mam makowca...) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę wypróbować ten pomysł na naleśniki:D jestem fanką rodzynków i myślę, że to może być strzał w dziesiątkę:) ładny lakier, też lubię mieć pomalowane paznokcie:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmmmmm, pyszności, najlepsza wg mnie wersja naleśników.
    Co do tej kolekcji lakierów...podobno jakiś szał był z nimi, bo to blogerska edycja, każdy lakier zaprojektowała inna blogerka...fajna akcja w sumie, ale podobno właśnie jakoś nieudane tak do końca są te lakiery, ze względu na konsystencję, nakładanie właśnie i inne. Mimo to skusiłabym się chyba na jakieś kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyszły naprawdę smaczne ;]
      a lakier kupiłam w sumie tylko dlatego, jak się doczytałam na flakoniku, że "...poleca", z ciekawości chyba bardziej. Szału nie ma, ale jak już wyschnie, daje radę i nie odpryskuje...a gary myłam na okrągło;p

      Usuń
  9. bardzo lubię naleśniki z serem, z chęcią bym już je jadła bo głodna jestem strasznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)