A co, a tak sobie nazwę posta;)
Sałatka jest mega! Nie dość, że kolorowa, prosta, to bardzo smaczna. Żadne jakieś wielkie joł, ot kilka składników...idealna na lunch, obiad, posiłek na chwilę przed pilatesem - jeśli chodzi o mnie;)
Lekki brzuch po niej miałam, będę się z nią witać częściej, noo, może w różnych kombinacjach, żeby się nie znudziła;)
Przygotowanie: około 30 min
Koszt: 20 zł
Składniki:
kilka ziemniaków - małych
1 marchewka
1 cukinia
kiełki słonecznika - ilość dowolna
pół opakowania sera Patios - z pomidorami i bazylią
3 garście świeżego szpinaku + kilka listków do ozdoby
1 mała czerwona cebula
garść ziarenek słonecznika łuskanego
grzanki - opcjonalnie
sól, pieprz
sos grecki Knorr
1 orzech włoski
3 ząbki czosnku polskiego
2 papryki - "własne" nie sklepowe
łyżka oleju + 3 do sosu
3 łyżki wody
odrobina sezamu i suszonej bazylii
Ziemniaki obieram, myję i gotuję 15 min w osolonej wodzie, odcedzam, odstawiam na bok.
Jak przestygną, kroję je na 4 kawałki.
Marchew i cukinię obieram ze skóry, myję. Obierakiem do warzyw "wycinam" paski, które następnie przez dwie minuty gotuję na parze. Odstawiam.
Papryki myję, wycinam gniazda nasienne, kroję na cienie piórka. Odstawiam.
Czosnek siekam, cebulkę również - część na piórka, część na bardzo drobną kostkę.
Sos grecki Knorra wyrabiam wedle przepisu na opakowaniu, dodaję do niego sezam, czosnek - 1 ząbek, rozdrobniony, bazylię, mieszam dokładnie i też odstawiam.
Szpinak myję w durszlaku, kilka listków odstawiam na bok.
Łyżkę oliwy rozgrzewam na patelni, dodaję posiekane 2 ząbki czosnku, chwilę podsmażam, dorzucam ziemniaki, za jakieś 2-3 minuty szpinak, wszystko razem smażę dosłownie kilka minut, aż szpinak zmieni swą zacną postać. Doprawiam solą, pieprze, dodaję ziarenka słonecznika, mieszam. Na sam koniec dodałam jeszcze cebulę, nie chciałam jej smażyć od początku,a jedynie wykorzystać jako akcent, w tym też kolorystyczny.
Do miski wkładam sobie kolejno składniki...jak uważam, byle było ładnie, estetycznie.
Wierzch podsypuję serem Patios, kiełkami słonecznika, polewam sosem. E voila;)
Ooo, to coś dla mnie :) Zrobię sobie taką na zajęcia :)
OdpowiedzUsuńTakie sałatki to ja lubię najbardziej ! Przepiękne kolorki. Takie sałatki najbardziej mi poprawiają humor gdy za oknem szaro :)
OdpowiedzUsuńfajna bardzo!
OdpowiedzUsuńale super! Podoba mi się i ze wzgl na estetykę i ze wzgl na składniki-musi być super w smaku :)
OdpowiedzUsuńSuper sałatka !
OdpowiedzUsuńLubię takie lekkie sałatki, a kiełki słonecznika mogłabym jeść codziennie;)
OdpowiedzUsuńOla Ty to jesteś mistrzyni sałatek i makaronów:)
OdpowiedzUsuńJaka kolorowa! Też mam czasami ochotę na coś lekkiego i warzywnego, Twoja sałatka idealnie by się sprawdziła w takich momentach :))
OdpowiedzUsuńRE WE LAC JA! Super sprawa, ,mogłabym jeść...często!
OdpowiedzUsuń