Hmm, no i mam rozkminkę, jak trafiłam na przepis w tych moich ulubionych książeczkach, co to parę groszy kosztują...no pomyślałam, że zrobię to od razu, bo banał, a ja lubię banały;D Zrobiłam wszystko jak CZA, idealnie, dokładnie...i muszę powiedzieć, że TO na pewno nie są pikantne kluseczki, a raczek krakersy, coś na kształt ciastek, sama nie wiem...No i , że niby idealne do rosołu, na przykład...Nie wiem, nie znam się,
ja tam wolę do sałaty. Fajnie smakuje, fajnie wygląda, sami zobaczcie.
Przygotowanie: 10 minut + 30 min leżakowania + smażenie
Koszt: zerowy, mąkę i jaja posiadałam
Składniki:
szklanka mąki
jajko
szczypta soli - ja dałam więcej, dla smaku
olej do smażenia
Mąkę, sól i jajko mieszam ze sobą. Wyrabiam ciasto, do uzyskania jednolitej masy, kulki.
Ciasto jest twardawe, zbite...nie przeraźcie się.
Owijam ciasto folią, odstawiam na 30 minut - na blacie sobie leżakowało.
Po tym czasie rozwałkowuję kulkę na dosyć cienko, kieliszkiem "wycinam" małe kółeczka.
Pozostawiam jeszcze na chwilę do wyschnięcia, następnie smażę z obu stron na złoty kolor.
Wyszły smaczne, lekko słone jakby krakersy, moim zdaniem idealne do sałatek.
Sałata??
Świeży szpinak, rzodkiewka, ogórek malinowy, pestki dyni, sezam, czosnek, szynka szwarcwaldzka,
trochę oliwy wymieszanych z przyprawami... Taki to miałam obiad ;)
Bardzo fajnie wyglądają, ja też najchętniej to bym je z sałatą schrupała :)) Muszę kiedyś wypróbować :))
OdpowiedzUsuńwyglądają super! Nawet trochę jak cookie crisp :D
OdpowiedzUsuńA do sałaty na pewno super, osobiście jestem "ZA" :D!
Genialne! Musze zrobić :)
OdpowiedzUsuńDo sałatki mogą być, lubię takie chrupiące zestawienia:)
OdpowiedzUsuńFajny wynalazek i wygląda smacznie, proste jak nie wiem. A może też nadawałoby się jako zwykła przekąska? Nie wiem, sama wiesz najlepiej. Tak czy inaczej eksperyment udany :)
OdpowiedzUsuńDo rosołu u mnie tylko makaron, ale jako przekąską bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuń