Przyszła pora na pora;))
Co prawda jadam takie zupki rzadziej niż częściej, ponieważ Połówek woli z mięsem, mnie z kolei nie zależy aż tak...ale dziś będzie po mojemu;))
Choć...obiecałam Mu pieczone ziemniaki z farszem...taaak, robiłam je całkiem niedawno, na pewno widzieliście...więc powiedzmy, że załapie się na dwa dania...
... Ja chcę pochwalić się pyszną zupą;))
Przygotowanie: 60 minut
Koszt: 10 zł
Składniki:
3 pory
kilka ziemniaków
łyżka masła
250 ml bulionu
przyprawy
sól, pieprz
ziele angielskie
liść laurowy
1 marchewka
1 kalarepa
łyżka śmietany 18% - opcjonalnie
natka pietruszki
Zaczynam od mycia warzyw, obrania ich i pokrojenia na mniejsze kawałki.
Oczywiście z pora zostawiam tylko tą białą część, zieloną odcinam i wyrzucam.
Ważne, żeby pora bardzo dokładnie umyć
Następnie na rozgrzane masło (do garnka) wrzucam pora i duszę go do zeszklenia.
Dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki i znów duszę kilka minut, po czym dokładam marchewkę i kalarepę. Zalewam całość bulionem, dorzucam liść laurowy i ziele zngielskie i gotuję na małym ogniu jakieś 40 minut.
Doprawiam w między czasie przyprawami, sól i pieprz dodaję na końcu. Zupę można podbić śmietaną, ja dałam odrobinkę, tak na smak raczej...
** Tego rodzaju zupy zazwyczaj miksuję na krem, groszkową czy marchewkową...podaję oczywiście z grzankami...Jednakże dziś nacieszę oczy kawałkami pora, którego wręcz uwielbiam;D
...no i oczywiście ziemniaki dla Połówka i dla jednej takiej Funfeli ;)))
Zupa wygląda na pyszną,fajny pomysł na dodanie kalarepki do zupy z pora, musimy spróbować!
OdpowiedzUsuńa dziękuję, naprawdę jest smaczna, a kalarepka jest obowiązkowa;))
UsuńBardzo lubię zupę z pora :) Ale kalarepki nigdy nie dodawałem, ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńheh, czyli kalarepa robi furrorę, zupełnie nieświadomie;))
Usuńpozdrawiam
Zupy, zupy...zawsze, wszedzie i prawie każda...porowa smaczna jest, to fakt. Ja uwielbiam ziemniaki z duuuuuuużą ilością pora jako pieczonki vege....o jessssuuuu, jak bym je....mmmm....Ja dzisiaj ogórkowa, jutro zalewajka...czyli na kwaśno :)
OdpowiedzUsuńA ziemniaczki..kocham takie i jak bym była w pobliżu to bym sie wprosiła :)
Pyszna i zdrowa zupa :) też wcześniej się nie spotkałam z dodawaniem kalarepy do zupy :D ogólnie z jej obróbką termiczną, zawsze jadłam surową :) co do Twojego komentarza, to zauważyłam, że wśród kociarzy zawsze tworzy się niezwykła nić porozumienia ;)
OdpowiedzUsuń...to prawda, Kociarze mają się ku sobie...;)
Usuńtej zupie mówię stanowcze i głośne taaaak!:-)
OdpowiedzUsuńto super, że trafiłam;)
Usuńporową jadłam nie raz, ale bez kalarepki
OdpowiedzUsuńfajne połączenie
naprawdę polecam;)
UsuńJa też robię głównie kremy - krem z pora to strzał w 10! Teraz czas wypróbować zupę z kawałkami tego warzywa!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie nie ma lepszej, to znaczy...ja uwielbiam pora od zawsze, zwłaszcza w zupach;D zawsze wyjadam;p
UsuńZ zupami nie idzie mi najlepiej, ale te ziemniaki... zjadłabym ze smakiem :D
OdpowiedzUsuńMartuś, zachęcam zatem do częstszego przygotowywania zup;)
Usuńajjj takiego ziemniaczka to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńZupka wygląda obłędnie. Muszę mężowi przyrządzić, bo uwielbia pory :)
OdpowiedzUsuń