Podobno genialne, sama się nie pochwalę, bo nie wypada;p
...Tego rodzaju dania najlepiej smakują na świeżo, żadne mrożonki, czy inne jakieś takie;p
Polecam miłośnikom szpinaku i łososia rzecz jasna;)))
Przygotowanie: 30-35 minut
Koszt: około 35 zł
Składniki:
2 większe dzwonki z łososia - świeże
szpinak mrożony - 400 g
makaron kokardki Primo Gusto
kulka mozzarelli
2 serki topione z łososiem
2 małe cebule
4-5 ząbków czosnku
kurkuma w ziarenkach - szczypta
sól, pieprz
200 ml bulionu warzywnego
3 łyżki śmietany 18%
oliwa z oliwek
szczypta curry i vegety
Makaron gotuję al dente z curry, vegetą i kapką oliwy - makaron się sklei się, będzie lepszy w smaku i pięknie żółty;)
Odcedzam, odstawiam na bok. Ja część gotowałam na świeżo z rana;)
Łososia oddzielam od skóry, uważam przy tym na ości. Wycinam małe kawałki.
Na rozgrzanej oliwie (odrobina) podsmażam cebulę czerwoną pokrojoną w drobną kostkę.
Po chwili dodaję wyciśnięty przez praskę czosnek, czekam aż się zarumieni, ale nie przypalam go, dorzucam łososia, smażę na rumiany kolor, mieszając - przy tym łosoś jeszcze bardziej się rozdrobni.
Kiedy ryba zarumieni się , dodaję serek topiony, mieszam aż się rozpuści, jednocześnie podlewam bulionem, czekam aż składniki dobrze się połączą, doprawiam przyprawami wedle smaku.
Ja lubię pieprzne;)
Kiedy łosoś z serkiem i bulionem podgotują się, dodaję śmietanę, cały czas mieszam.
Trzymam to jeszcze jakieś 10 minut na małym ogniu, to jest na płycie na najniższej temperaturze, czy jak to się tam nazywa;)
Odstawiam na bok.
W tym czasie zajmuję się szpinakiem. na oliwie podsmażam go - musi być rozmrożony! - dodaję sól, pieprz, czosnek posiekany - 2 małe ząbki.
Szpinak mieszam z sosem i łososiem. Mieszam dokładnie, trzymam chwilę na płycie, niech smaki się połączą;)
Na talerzu układam dowolnie makaron, sos, na wierzch można dodać mozzarellę, lub wcześniej dodać ją do sosu, by zwyczajnie lekko się rozpuściła;)
Smacznego;)
Ale wykwintne danie:)
OdpowiedzUsuńpolecam, naprawdę dobre;)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńAle smakowite danie :) I znów widzę szpinak :)
OdpowiedzUsuń