Pomijając fakt, że w ogóle jestem fascynatką zup, jest kilka, które uwielbiam ponad wszystko i ta należy do zacnego grona;)
Polecam Wam zupę z fasoli, jest smaczna, prosta i bardzo syta, a przy tym zdrowa, bo zawiera fasolaminę, czyli hamuje działanie enzymów trawiących skrobię, o;)
To zabieram się do gotowania, bo wieczorkiem lecę na fit;)
Przygotowanie: 30 - 40 minut
Koszt: około 15 zł
Składniki:
udko z kurczaka
2 puszki fasoli konserwowej białej
lubczyk świeży
natka pietruszki
marchewka, por, groszek, cebulka
(co kto lubi)
4 ziemniaki
łyżka śmietany
przyprawy
ząbek czosnku
kmin rzymski
Mięso myję, gotuję z liściem laurowym, zielem angielskim i lubczykiem ( na wolnym ogniu).
Kiedy woda zaczyna wrzeć, dodaję warzywa, gotuję wszystko razem, aż jarzyny wraz z mięsem odpowiednio zmiękną.
Podczas gotowania nie dodaję soli ani pieprzu, żeby nie nabrał goryczy- nie chcę też aby mięso stwardniało, solę na koniec.
Oczywiście doprawiam dosłownie szczyptą vegety, ale też nie dużo, zależy mi na naturalnym bulionie.
Wszystko razem gotuje się około 30 minut, od czasu do czasu mieszam.
W tym czasie obieram ziemniaki, kroję na kostkę, gotuję w lekko osolonej wodzie około 15 minut.
Odcedzam, odstawiam na bok.
Po około 30 minutach, wyjmuję mięso z bulionu, odstawiam na bok, po czym dodaję fasolę białą z puszki wraz z zalewą, mieszam wszystko dokładnie, doprawiam do smaku (nieco później).
Doprowadzam do zagotowania.
Dodaję ziemniaki, mieszam raz jeszcze, ewentualnie doprawiam, dorzucam rozdrobnione mięso i posiekaną natkę w dużej ilości, bo ją ubóstwiam;)
*** Zupę możecie zrobić w wersji light, bez mięsa i śmietany, będzie równie dobra;)
Smacznego;)
*** Zapraszam na FB do grupy "Kulinarnie...bez scenariusza" https://www.facebook.com/groups/279818772112955/
Własnie mi przypomniałaś jak bardzo lubię zupę fasolową! Przepis wygląda na prosty, może spróbuję? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo, cieszę, się, że zupa ma swoich fanów;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją, za bycie nieciężką...mimo składników;)
Zapraszam zatem do gotowania, nie ma w przepisie żadnej filozofii;)
Pozdrawiam;))
Ja chyba też fasolowej nie jadłam...za moim mężem to grochówka chodzi, ale jakoś się zabrać nie mogę..jak mam osobno gotować dla wszystkich to wolę sobie odpuścić...
OdpowiedzUsuńheheh, dobra zrobię Mu;p
OdpowiedzUsuń