Jadłam jakiś czas temu naleśniki po meksykańsku, były dobre, ale postanowiłam zrobić takie sama... może nie lepiej czy takie same, bo na pewno nie, ale zwyczajnie inaczej...;)
Nie są tłuste, super dietetyczne też nie, ale co tam...są pyszne!
Przygotowanie: 40 minut
Koszt: 30 zł
Składniki:
1/2 kg mięsa mielonego (najlepiej drobno mielone)
1 cebula czerwona
kukurydza
fasola czerwona
oliwa z oliwek
papryka słodka w proszku
szczypta curry
sól, pieprz
3 ząbki czosnku
odrobina kaszy manny
3 łyżki przecieru pomidorowego
***
1,5 szklanki mleka
1 jajko
1, 5 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki kukurydzianej
łyżka oliwy
sól, pieprz
Zaczynam od przygotowania ciasta na naleśniki.
Mąkę kukurydzianą i pszenną wrzucam do blendera, dodaję jajko, mleko, solę, pieprzę, miksuję wszystko razem na jednolitą masę. Odstawiam na bok na jakieś 15 minut, żeby ciasto odpoczęło.
W tym czasie podsmażam na oliwie posiekaną cebulę, po zeszkleniu dodaję mięso, przyprawy.
Podsmażam do momentu, kiedy mięso zarumieni się, zmięknie.Dodaję przecier pomidorowy.
Na sam koniec dodaję odrobinę kaszy manny, aby pozbyć się naturalnego sosu z mięsa,
nie chcę żeby naleśniki namokły. Wszystko ma tworzyć idealną mięsną masę.
nie chcę żeby naleśniki namokły. Wszystko ma tworzyć idealną mięsną masę.
Kiedy mięso jest już gotowe, dorzucam odsączoną kukurydzę i fasolę, mieszam wszystkie składniki dokładnie, doprawiam, odstawiam na bok, żeby ostygło.
Naleśniki smażę na rozgrzanej oliwie, z każdej strony na złoty kolor.
Studzę, nakładam mięso, zawijam wedle gustu.
Można dla dodatkowego smaku skropić naleśniki sosem słodko - kwaśnym;)
Olu, zazdroszczę, widać, że lubisz to co robisz;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie robisz skomplikowanych rzeczy, duży plus za sposób w jaki piszesz!
Pozdrawiam,
A.
Dziękuję za miłe słowa;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja kulinarna pasja znajduje swoich wielbicieli;p
Dla mnie żeby mnie coś zachęciło musi ładnie wyglądać:). U Ciebie wszystkie potrawy wyglądają niezwykle smacznie i ślinka cieknie już od samego patrzenia! Muszę wypróbować kiedyś takie kukurydziane naleśniki:)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo!!;*
OdpowiedzUsuńUnikam bycia...pompatyczną w kuchni, ma być na luzie, smacznie, cieszę się, że Ci się podoba;)
p.s. czekam na nowości lakierowe;)
Wyglądają pysznie!!!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marto;))
OdpowiedzUsuń