Długo zastanawiałam się nad nimi (jakby to było nie wiadomo co ;p )...no bo jakie to Ona mogłaby chcieć te placki? Niby jest tego w trzy i trochę, ale kombinuj teraz człowieku, szukaj składników, tego nie ma, tej mąki też nie...ech...No to polazłam na targ, myślałam wreszcie o jakimś warzywnym, ale koniec końców padło na cukinię i ziemniaka. Bo czemu nie? Cukinia jest o tej porze genialna, nieprzerośnięta, soczysta, ziemniaki młode aż się proszą o zjedzenie...Do tego machnęłam świeżą bazylię oraz pastę węgierską z papryczki chilli - mój nowy nabytek, trochę pomidora, Apetiny z bazylią i oregano oraz zielone oliwki.
Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: 17 zł
Składniki:
kilogram młodych ziemniaków
1 średnia cukinia
1 mała cebula
2 pełne łyżki pasty węgierskiej Rolnik
sól morska, pieprz biały
4 czubate łyżki mąki kukurydzianej
1 jajko
kilka listków świeżej bazylii
przyprawa do ziemniaków Prymat
oliwa do smażenia
Ziemniaki obieram ze skóry, podobnie postępuję z cukinią. Dodatkowo wykrawam z niej miąższ.
Cebulę kroję na bardzo drobną kosteczkę.
Umytą cukinię i ziemniaki ścieram na tarce o dużych oczkach.
Dodaję pastę, sól, pieprz, mąkę oraz jajko, bazylię. Mieszam wszystko bardzo dokładnie.
Na rozgrzany tłuszcz za pomocą łyżki nakładam placki średniej wielkości, smażę z obu stron na złoty kolor.
Też lubię placki, mogę też dostać? A tak z ciekawości, rzeczywiście pikantna ta pasta?
OdpowiedzUsuńOlu, jak dla mnie bardzo ostra ;] mój choop się spyrta ze szczęścia;p
UsuńUwielbiam placki ziemniaczane! Najlepiej jak jeszcze robi je mój tata :D Dodatek cukinii wydaje się ciekawy i baaardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńpolacam....mój tata też robi je genialne ;D
UsuńPiękne, takie placki gościły u mnie wczoraj na obiedzie.
OdpowiedzUsuńU mnie też wpis z tymi plackami zapraszam :)
no muszę i ja któregoś dnia zrobić placki ziemniaczano - cukiniiowe
OdpowiedzUsuńide na targ i też je zrobie :) czuje sie zaszczycona :)):*
OdpowiedzUsuńno ja myślę;p
UsuńWiesz, że ja młodemu robię placki cukiniowe tylko w wersji z marchewką. Acha, nie wiem czy tak lubisz, ale ja cukinię trę ze skórką, gdzieś wyczytałam, że tak jest "lepiej"...pewnie zdrowiej, ale ja się nie znam...lubię takie tarte na dużych oczkach, muszę kiedyś zobaczyć, czy młodzież zechce zjeść ;)
OdpowiedzUsuńa będąc na targu zastanawiałam się nad marchewką jeszcze, ale jakoś nie...że innym razem...zaś co do skóry, to wiem, ale zawsze robiąc placki zostawiam skórkę, a tym razem postanowiłam zrobić inaczej.
UsuńCo do marchewki...kiedyś miałam ziemniaki i marchewkę a cukinii brak...więc co tam, poleciałam z tym co miałam i świetne wyszły, aż byłam zdziwiona..i kolor też fajny złapały :)
UsuńPodziel się! Wspaniały pomysł :) Aż chce się iść po cukinię!
OdpowiedzUsuńmoje ulubione połączenie z cukinią, natomiast z marchewą zyskują piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńostatnio moda na placki wśród blogów kulinarnych ;))
OdpowiedzUsuńa nawet nie wiem, staram się nie małpować innych, ale umówmy się, że jaki sezon, takie przepisy, niestety;p
UsuńNaprawdę? :)
OdpowiedzUsuńStarałam się, dziękuję Ci, kochana!
Takie placki mogłabym jeść i jeść:)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi ochoty na takie placki ! Wyglądają super:) Jeszcze nie jadłam nigdy takich z cukinią i ziemniakami...
OdpowiedzUsuńzjadłabym takiego placuszka :)
OdpowiedzUsuńziemniaczane z cukinią-brzmi dooobrze, nawet baaardzo:D
OdpowiedzUsuńJa dodaję często jeszcze sera żółtego):
Chcę!!!:)
OdpowiedzUsuń