Ostatnio na fb, na mojej grupie kulinarnej poprosiłam dziewczyny o zrobienie jakiejś pasty do chleba,
bo tak tylko pokazujemy się z ciastami czy obiadami...a śniadanie też trzeba zjeść...
Między pastami koleżanek jest i moja pasta nie pasta...Jak ktoś nie wie co dobrego na początek dnia sobie zapodać, to może coś u mnie znajdzie;)
Inspiracją stało się jajeczko przepiórcze, które dostałam od Kariny...a że dawno ich nie jadłam, tym chętniej je wykorzystałam.
Przygotowanie: 10 minut
Koszt: ok 10 zł - bez jaj i majonezu
Składniki:
10 jaj przepiórczych
4 maleńkie dymki
puszka mała kukurydzy
małe opakowanie mozzarelli startej
(do kupienia w Biedronce)
2 czubate łyżki majonezu Winiary
sól morska
pieprz biały
szczypta ziół prowansalskich
trochę koperku świeżego
2 ząbki czosnku
Jajka gotuję na twardo, obieram, dzielę na połówki.
Do miski wsypuję odsączoną kukurydzę, posiekany koperek, dymkę, rozdrobniony czosnek, zioła, sól i pieprz, mieszam wszystko. Dodaję majonez, na koniec jajka, startą mozzarellę, delikatnie mieszam.
E voila;p
dobre musiało byc. aczkolwiek nie jadłam przepiórczego jeszcze...
OdpowiedzUsuńto polecam, smaczne bardzo;)
UsuńJutro polecę z takowym jajem z wkładką :)
OdpowiedzUsuńno ja myślę;p
UsuńDawno nie jadłam niczego z kukurydzą i właśnie nabrałam na nią ochotę. Tylko majonez bym sobie na jogurt grecki wymieniła, chyba też będzie pasować.
OdpowiedzUsuńprzeszło mi przez myśl, że może jogurt...? Ale nieeee....majonez wygrał tym razem;p
UsuńJestem daleko w tyle, bo nawet jaj przepiórczych jeszcze nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńlubię takie :)
OdpowiedzUsuńDawno jajo jadłam. Zachciało mi się:)
OdpowiedzUsuńOooo fajna propozycja na śniadanko :) Mniaaam !
OdpowiedzUsuń