Zabiegany dziś dzień mam, do tego upał...a raczej duchota sprawiają, że człowiek opada z sił...lodówka pełna frykasów, a ja nie wiem co by tu...
Swoją drogą ogórki czekają na swoją kolej, żeby je...umałosolnić;p
Wymyśliłam sobie szpinak, bo jakoś dawno nie jadłam, to znaczy nie robiłam...bo jadłam u Talulli,
swoją drogą...pyszny;) Żeby nie było nudno, zapodałam go w muszlach, znacie oczywiście ten myk, bo to żadna nowość. Uważam, że w taki dzień fajnie jest wziąć coś do łapy i po prostu zjeść;)
AAA, a na dniach marzą mi się pancakes'y ...może zrobię z jagodami, co?;p
Przygotowanie: 15 minut
Koszt: 13 zł
Składniki:
opakowanie szpinaku mrożonego
makaron muszle Lubella
5 ząbków czosnku
sól
pieprz cytrynowy
2 łyżki oliwy
Makaron gotuję w lekko osolonej wodzie na al dente - z odrobiną oliwy.
Na rozgrzanej patelni smażę rozdrobniony czosnek, pilnuję by nie zbrązowiał, unika się wówczas gorzkiego posmaku. Dodaję do niego rozmrożony szpinak, doprawiam solą i pieprzem, chwilę go przesmażam.
Na koniec, po zdjęciu szpinaku z patelni dodaję pokruszoną fetę, mieszam delikatnie.
Do muszelek wkładam za pomocą łyżeczki szpinakowy farsz. Podaję od razu.
P.s.
Widzę, że nadchodzą zmiany, Wam też blogroll pojawia się i znika albo witryna Obserwatorów??
Czyli bloglovin wyciąga swoje macki ;p
Widzę, że nadchodzą zmiany, Wam też blogroll pojawia się i znika albo witryna Obserwatorów??
Czyli bloglovin wyciąga swoje macki ;p
miałam jutro robić naleśniki ze szpinakiem i fetą, ale może kupię muszle ;) pysznie wyglądają Twoje, aż ślinka leci mmm
OdpowiedzUsuńha, u mnie też między innymi było to :) dobry pomysł. to czekam na te pancakesy :)
OdpowiedzUsuńmam fetę, resztę dokupię, u mnie też jakieś kapryszenie to to jest, to znika, to znikam ja ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i szpinak i muszle szybko, tanio, zdrowo.
OdpowiedzUsuńNormalnie bym Ci kilka zwinęła :))))
OdpowiedzUsuńMuszle rządzą, ale dawno nie jadłam!!!! :D
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie, koniecznie muszę takie zrobić:), bardzo fajna przystawka na imprezę:)
OdpowiedzUsuń