09 marca 2015

kopiec kreta

Tadaaam!!
Taka sytuacja...jakże pyszna, onomnom, chciałoby się....pomlaskać;p
To był piękny, słoneczny dzień, bardzoo smaczny, właśnie popijam drinka z oliwką....no bosko:D
Z ciastem związana jest pewna historia, dlatego musiało ono powstać na dziś, o co chooodzi, to już mniej ważne, najważniejsze, że wyszło pysznie!
Mam nadzieję, że Wam się spodoba ;p Pierwszy raz w życiu robiłam TO ciasto, trzeci raz je jadłam....szaleństwo;p
Nie jest takie czasochłonne na jakie wygląda, nie jest też słodkie, choć autorka przepisu twierdzi, że niby bardzooo, ale jak dla mnie wcale! Zwłaszcza, że ja nie słodzę niczego, jest w sam raz!:D



Przygotowanie: 45 min pieczenie + ubijanie
Koszt: wszystko miałam/ około 20 zł

Składniki:
3 szklanki mąki pszennej
3 jaja
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru trzcinowego
250 g masła
330 g jogurtu naturalnego
5 łyżek kakao Wedel
500 ml śmietany kremówki 30 %
2 łyżki cukru waniliowego
3 banany/ u mnie 2,5 
sok z cytryny do okraszenia bananów
pół opakowania gorzkiej czekolady dobrej jakości
szczypta cynamonu / ode mnie


Wyjmuję wszystko co potrzebne z lodówki, oprócz śmietany.
Białka oddzielam od żółtek.
Masło ucieram z cukrem i żółtkami. Stopniowo dolewam jogurt cały czas miksuję.
SUCHE składniki łączę ze sobą, mąkę przesiewam najpierw! Dodaję suche składniki i miksuję, można też wymieszać....ja zmiksowałam i domieszałam silikonową łychą.
Białka ubijam na sztywną pianę i dodaję do wcześniej uzyskanej masy, tylko delikatnie, żeby nie opadła, ja dodawałam ją partiami.
UWAGA - nim dodałam białka do ciasta, wydawało mi się ono jakby było z plasteliny, dosyć "twarde", ale spokojnie, białka jakby je zmiękczają/ Wiem, wiem, śmieszne pewnie, ale piszę od razu co BYŁO..

Tortownicę o średnicy 26 cm smaruję masłem i wlewam do niej ciasto.Wkładam formę do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni góra- dół, na środkową półkę. Piekę do 50 minut / u mnie 45 minut i test suchego patyczka.

Gotowe ciasto wyjmuję z piekarnika i studzę.

W tym czasie kroję banany na plasterki, skrapiam je sokiem z cytryny i odstawiam na chwilę.

Wracając do ciasta. Należy odkroić jego wierzch, pozostawić boki i wydrążyć środek. Pokruszyć.
Do środka ciasta wkładam plasterki banana, jeden obok drugiego.

UBIJAM śmietanę, do której na koniec dodaję 3 łyżki cukru trzcinowego ORAZ pokruszoną czekoladę - zrobiłam to niedbale i cynamon.
Śmietaną przykrywam banany, formuję z niej jakby górkę. Odciętym kapeluszem ciasta i jego środek posypuję śmietanę, tworząc kopiec.

Wstawiam ciasto na całą noc do lodówki.

* Przepis zaczerpnęłam od KLIK  


















22 komentarze:

  1. Nie jadłam, nie robiłam zatem też, ale czytając przepis nie wydaje się trudny. Wygląda super, od razu przyszło mi na myśl o pokruszonych oreo w nim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo, proste to jak budowa cepa, jak ja zrobiłam.......;p

      Usuń
  2. kocham banany, czekoladowe ciasta, ale kopiec nigdy nie był moim ulubionym ciastem.. za to brat nadrabiał i za mnie :D
    domowy jest o niebo lepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe, a bo to każdy ma inne smaki, wiadomo, ja lubię, aleeee....też muszę mieć smaka na nie, w ogóle na ciasta, słodkie, etc....

      Usuń
  3. Uwielbiam to ciasto, choć sama go nie robiłam. Banany i czekolada po prostu zawsze muszą się sprawdzić razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no powiem Ci, jest, jeszcze czekoladę zrobiłam na większe kawałki, odrobina cynamonu połączona ze śmietaną <3

      Usuń
  4. Tak mi przez myśl przeszło, że będzie kopiec kreta jak zobaczyłam na FB upieczony biszkopt :) Ja już bardzo długo się za niego zabieram, ale zawsze o nim zapominam :(, ale mam na niego straaaaaaaaszną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda wprost Obłędnie kochana, miodzio!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo ,w najpiękniejszym wydaniu!.

    OdpowiedzUsuń
  7. Olcia, zawsze piszesz, że nie masz talentu do ciast a tu takie cuda u Ciebie :)
    taki kopiec to za mną chodzi już od dawna :) szkoda, że nie mieszkasz bliżej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo nie mam, to wszystko okupione jest stresem i wątpliwościami:D
      wierz mi :D

      Usuń
  8. Ty przyjedź z tym ciachem, ja przywiozę kawę i spotkamy się w połowie drogi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słuchaj, mnie dwa razy nie trzeba powtarzać, jeśli tylko są chętni:D

      Usuń
  9. Domowy kopiec kreta.... :) Już uwielbiam ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spadłaś mi z nieba bo właśnie szukałam przepisu na kopiec:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu uwielbiam :) Wspaniale wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)