19 listopada 2012

racuchy z jabłkami

...Do porannej herbaty oglądałam ddtvn, gdzie Ania Starmach jak zwykle coś tam przyrządzała...a że jak dla mnie jest to chyba najciekawsza część programu - nie umniejszając innym, no ale...wpadł mi w oko jej jabłkowy racuch, a co;p
Niby banalne, niby każdy wie, jadł i robił...ale jak każdy robiłam je nieco inaczej...a że ten przepis jest mega prosty, czyli mój ulubiony już na wstępie, postanowiłam je oczywiście przyrządzić;)
Mam nadzieję, że lubicie racuchy...?:)
Ahaa, przepis jest z pamięci...ale chyba niczego nie pominęłam;)


Przygotowanie: około 40 minut
Koszt: ok 10 zł 

Składniki:
2 jabłka
łyżka cynamonu
2 jajka
3,5 łyżki mąki pszennej
1,5 łyżki miodu
przyprawa korzenna - odrobina (bo lubię)
masło do smażenia
cukier puder do posypki


Jabłka myję, obieram ze skóry i kroję na kostkę.

Mąkę, jaja, przyprawy oraz miód mieszam ze sobą na gładką masę. Dodaję jabłka, raz jeszcze mieszam.

Na rozgrzany tłuszcz nakładam za pomocą łyżki porcję jabłek w cieście, smażę na rumiany kolor z obu stron. Na sam koniec posypuję racuchy cukrem pudrem;)
















15 listopada 2012

ziemniaki z mięsem, dobrym sosem...czyli jakby lazania

Czyszczenia zapasów ciąg dalszy...Ziemniaki są, jakiś sos słodko - kwaśny no i mięso...trochę warzyw...
chociaż z tymi warzywami to nie wiem, może ich nie użyję..?
Planuję ugotować ziemniaki w całości w mundurkach, potem je przekroić, polać sosem z mięsem,
no i poprzekładać trochę...może coś z tego wyjdzie, a że będzie się piekło samo w zasadzie, to ja mam czas na...inne inkszości;p
Grunt, że jest mięcho, Połówek nie będzie marasił, że BEZ...a może i mnie posmakuje, bo w sumie jako tako mięso mnie ostatnimi czasy odrzuca, ale to mielone jakoś takoś daje radę;p
A tak ogólnie, z tak zwanej innej beczki, to powiem Wam, że jest super dzień...;]


Przygotowanie: 60 minut
Koszt: około 20 zł

Składniki:
10 ziemniaków
500 g mięsa mielonego
sos słodko - kwaśny w słoiku
szczypiorek
cebula średnia
kilka kropel oliwy
ser żółty 3-4 plasterki
przyprawa salsa
(moja majorkańska, ale możecie użyć mieszanek papryk, ziół)
odrobina soli niskosodowej
pieprz ziołowy
curry


Ziemniaki myję bardzo dokładnie, choć ja ułatwiłam sobie sprawę, bo ziemniaki miałam te myte...więc trochę mniej roboty.
Zalewam je zimną wodą, solę i gotuję do miękkości, ale ważne, by ich nie rozgotować.

Odcedzam, odstawiam na bok, żeby chwilę odparowały.

W rondelku rozgrzewam oliwę, wrzucam posiekaną cebulę, podsmażam, następnie dodaję mięso, mieszam wszystko, nadal smażę. Kiedy mięso złapie kolor, dodaję przyprawy,  a na koniec sos, mieszam składniki, duszę jeszcze chwilę, po czym odstawiam  na bok.

Przestudzone ziemniaki kroję na grubsze plastry i układam w wysmarowanej tłuszczem formie na zmianę z mięsem, czyli postępujemy jak z lazanią; warstwa ziemniaków plus mięso, ziemniaki i znów mięso...;)
Na wierzchu ostatnią warstwą jest mięso, które przykrywam serem.
Wstawiam zapiekankę do piekarnika na 200 stopni z termoobiegiem na około 15 minut.
















13 listopada 2012

penne, pulpety i pyszny sos pomidorowy

Matkooo, ale się dzisiaj nachodziłam, nie powiem co miałam załatwić, załatwiłam, coś tam sobie kupiłam oczywiście, a co sobie będę żałować...;p Ogólnie, to jest dobry dzień;)
No, ale My tu gadu gadu, a ani przeprowadzka ani obiad sam się nie zrobi;p
Co do pierwszej sprawdza się systematyczność, przy okazji wyrzucam wszystkie zbędne pierdoły, jakieś stare bibeloty, co to już raczej nie wzruszają mnie specjalnie...Zaskakujące, że przy każdej przeprowadzce okazuje się, że coraz mniej rzeczy potrzebuje człowiek, inaczej patrzy na te różności, co to gromadził latami, nie wiedzieć dlaczego, tak chyba jest ze wszystkim, że w pewnym momencie zaczynamy robić porządek...zaś co do obiadu...hmmm...i co by tu??
Zaczęłam przeglądać moje zebrane przepisy, no i wpadłam na pulpety...
Dawno ich nie jadłam, nosiłam się z nimi od dłuższego czasu, ale z różnych względów musiałam je przekładać, dziś postanowiłam się nimi uraczyć;)
Oczywiście z kuleczek zrobiły się a'la kulki, ale co tam, grunt, że smak jest taki jak ma być.


Przygotowanie: 35 minut
Koszt: około 15 zł

Składniki:
500 g mięsa mielonego
makaron penne
2 jajka
natka pietruszki
cebula
sól, pieprz ziołowy
2 łyżki bułki tartej
curry, zioła prowansalskie
przecier pomidorowy Pudliszki
4 ząbki czosnku
łyżka oliwy z oliwek

Makaron gotuję na al dente w lekko osolonej wodzie z dodatkiem oliwy.
Odcedzam, odstawiam na bok.

Mięso wkładam do miski, dodaję do niego drobno posiekaną cebulą oraz natkę pietruszki, sól, pieprz, zioła prowansalskie, jajka. Mieszam dokładnie wszystkie składniki. Jeśli masa jest za rzadka, proponuję dodać bułkę tartą, raz jeszcze zamieszać.

Z powstałej masy wyrabiam kuleczki, po czym wrzucam je na wrzącą wodę (wody nie dużo, plus minus pół litra).

W tym czasie do przecieru pomidorowego dodaję wyciśnięty przez praskę czosnek, oliwę,
odrobinę soli i curry. Mieszam składniki. Wlewam je do gotujących się pulpetów, mieszam i duszę pod przykryciem około 20 - 30 minut.













...przy okazji dziękuję Wszystkim, którzy do mnie piszą, poruszają temat danego posta, cieszę się, że lubicie mojego bloga;)))





12 listopada 2012

szybkie info o pizzaportal.pl i mojej smacznej pizzy

No i znowu przydał mi się portal od szybkiego jedzenia, ponieważ wczoraj miałam gości, a że z tym staniem przy garach ostatnimi czasy bywa różnie, postanowiłam wykorzystać możliwość zamówienia jedzenia na wynos. Padło na pizzę, choć wariantów jest o niebo więcej, no ale, że ją uwielbiamy wszyscy, nie było kłótni co kto...;p Wybraliśmy tym samym platformę pizzaportal.pl
Muszę  przyznać, że kiedyś, nim zaczęłam korzystać z takich platform, nie wierzyłam, że to działa, bałam się, że zapłacę i na tym się skończy, a tu miła niespodzianka...nie dość, że samo korzystanie z platformy jest banalne, bo wystarczy się zalogować  - bez zbędnych danych, wystarczą te podstawowe, więc nie tracimy czasu, nie musimy czekać na jakieś potwierdzenia, loguję się i zamawiam.
Samo poruszanie się po platformie również nie sprawia kłopotu, wszystko jest ograniczone do minimum, nie sposób się pomylić, opcji wybierania jest dosyć sporo, zatem każdy znajdzie coś dla siebie.
Po przejściu tych kilku kroków samego zamawiania, na maila otrzymujecie potwierdzenie złożenia zamówienia oraz podany czas realizacji - z fajnym bajerem odliczania czasu.
Noo...to zamówiłam pizzę, najlepszą jaka była i co się okazało, że nie dość, że błyskawicznie otrzymałam potwierdzenie zamówienia, to jeszcze otrzymałam ją na długo przed czasem, za co duży plus, bo nie musieliśmy przebierać nogami z głodu;p
Dostawa szybka i miła;)

Na pewno polecam tego rodzaju usługę, fajnie jest od czasu do czasu zjeść coś innego, najlepsze, że zamawiamy online, widzimy co możemy wybrać, w jakich cenach, porównać dostępne opcje,  wszystko jak na dłoni;)


To miłego zamawiania życzę;)



06 listopada 2012

jabłkowy zawijaniec

Jak się ma słoik pysznych pieczonych jabłek, to trzeba coś z nimi zrobić, a że jestem wygodnicka, to co się będę męczyć z ciastami jak mogę sobie pyknąć tradycyjnie ciasto francuskie z jabłkiem;p
Szybko, bezboleśnie, bez garów;)
A przy okazji pozbywam się jadła z zamrażarki, bo niebawem przeprowadzka, mam teraz tyle rzeczy na głowie, że ostatnią rzeczą będzie stanie przy wyrabianiu ciasta...;p

Przygotowanie: 10 min + ok 15 pieczenie
Koszt: 10 zł

Składniki:
ciasto francuskie
słoik jabłek pieczonych - czyli taki np po dżemie
(ja mam własnej roboty więc koszt jest ruchomy)
szczypta cynamonu
jajko
papier do pieczenia 1 rulon

Ciasto wyjmuję z zamrażarki odpowiednio wcześniej, żeby się nie łamało przy rozwijaniu.
Rozwijam je delikatnie i dzielę na dwie części.
Na każdą z nich nakładam grubą warstwę pieczonych jabłek, zawijam w rulon.
Nacinam wierzchnią stronę ciasta nożem.
Oba ciasta smaruję rozbełtanym jajkiem, posypuję cynamonem i układam na blasze, na której oczywiście rozwinęłam też papier do pieczenia.
Ciasta wkładam do piekarnika na około 15 minut z termoobiegiem na 180 stopni.


...Powiem Wam, że rewelacja, ciacho z Mac'a może się schować...no i oczywiście najlepsze na ciepło, 
aaaa i zapach cynamonu roznoszący się po mieszkaniu, lepszy niż nie jedno kadzidło;D










05 listopada 2012

krupnik

No nie mogłam go nie dodać do posta, no nie i już;]
Bardzo lubię tą zupę, choć nie bywa u mnie wybitnie często...a że było na nią zamówienie, no to poszło;p
Może uznacie, że jest to jakaś tam zupa, bez rewelacji, ale ja mam do niej sentyment, więc dziś będzie o niej właśnie.


Przygotowanie: około 60 minut
Koszt:  ok 20 zł

Składniki:
udko z kurczaka
włoszczyzna
kasza jęczmienna wiejska
ziele angielskie
liść laurowy
sól, pieprz
kostka knorr
3 ziemniaki
odrobina natki
odrobina koperku


Mięso myję, zalewam zimną wodą i doprowadzam do wrzenia. Pozbywam się farfocli z mięsa.
Dodaję 2 liście laurowe, 3-4 ziarenka ziela angielskiego.
Gotuję wywar około 15 minut, następnie dodaję umytą, drobno posiekaną włoszczyznę, kostkę knorra oraz ziemniaki pokrojone w kostkę. Całość gotuję około 20 minut na wolnym ogniu.

Kaszę gotuję wedle zaleceń na opakowaniu.

Do gotowego wywaru dodaję ugotowaną kaszę, mieszam wszystko dokładnie, doprawiam solą, pieprzem.












04 listopada 2012

pierogi z kaszą i boczkiem

I znów nie będzie typowo niedzielnie, bo niby dlaczego?;p
Dziś będzie pierrogowo, bo dawno nie królowały u mnie, bo mam smaka i jestem ciekawa połączenia kaszy i boczku...Takich jeszcze nie jadłam a już kilka razy spotkałam się z takim połączeniem...
Mam nadzieję, że wyjdą jadalne;p


Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: 10-12 zł

Składniki:

CIASTO:
2 szklanki mąki
jajko
sól 
około 1/4 szklanki wody ciepłej


FARSZ:
100 g kaszy jęczmiennej perłowej
grubszy plaster boczku wędzonego
2 ząbki czosnku
pieprz
sól



Składniki na ciasto mieszam ze sobą, wyrabiam ciasto do uzyskania jednolitej masy.

Ciasto rozwałkowuję na dosyć cienki płat, wycinam koło średniej wielkości za pomocą szklanki.

Ugotowaną kaszę łączę z podsmażonym boczkiem, który połączyłam z czosnkiem.
Doprawiam solą i pieprzem, mieszam dokładnie.
Łyżeczką nakładam farsz na ciasto, zagniatam boki i wrzucam na lekko osolony wrzątek, po wypłynięciu pierogów gotuję je jakieś 3-4 minuty.

Pierogi  na chwilę przed podaniem podsmażam by złapały rumiany kolor i podaję z odrobiną boczku.



...podobno wyszły najlepsze na świecie;p