29 września 2012

muffiny waniliowe z czekoladą ...

...Dobraaa, wróciłam do Was. Miałam chwilową przerwę, bo jakoś tak nie mogłam się zebrać, poza tym praca, inne inkszości i jakoś tak brakło czasu na bloga...No, ale tez bez przesady, poczułam chęć upichcenia, zrobiłam po ciachu...i tak chyba ma się to odbywać;p
W sumie nie będzie dzisiaj nic wymyślnego, bo mam ochotę na muffiny, tym razem nie czekoladowe a waniliowe, ale będzie smacznie, zapewniam. Przepis ten sam co ostatnio - muffiny czekoladowe.
Do tego ciepłe mleko lub kakao, bajka;)


Przygotowanie: 15 min + 20 pieczenie
Koszt: 10 -15 zł

Składniki:
1,5 szklanki mąki pszennej
 około 3/4 cukru trzcinowego drobnoziarnistego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/3 łyżeczka soli
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
1/3 szklanki oliwy
2 łyżeczki cukru waniliowego
kapka aromatu waniliowego
szczypta kardamonu i cynamonu
czekolada mleczna i biała
żółtko


Suche składniki mieszam ze sobą dokładnie.
Robię wgłębienie, po czym wlewam wodę, jogurt, oliwę i aromat z żółtkiem.
Mieszam wszystkie składniki powoli, dokładnie.

Na blasze wykładam papier, następnie układam sobie bibułki na muffinki w równych odstępach.
Wlewam 1/3 ciasta do każdej z nich, wkładam rozdrobnione kawałki czekolady białe i mlecznej, dolewam około łyżkę ciasta, tak żeby wysokość muffinek nie przekroczyła 2/3 wysokości bibułki.
Wkładam do rozgrzanego piekarnika na około 15-20 minut bez termoobiegu tym razem,  na 175 stopni.


Kocham je za to, że nie są takie idealne, pod kokardę...są moje i już;)
...podobno nie są za słodkie, czyli dobrze, bo nie lubię ZA...;)














miłego weekendu;)

24 września 2012

puree z marchewką i żeberko w sosie słodko - kwaśnym

Panicz ma smaki, Pancia robi, a co...;p
Ma być żeberko na sosie, ziemniaki i ....i będzie mizeria, bo w sumie dlaczego nie? chyba dawno tak nie było...w sensie normalnie obiadowo;p
Jak Połówek chce porządny obiad, to oczywiście dostanie;))) ;p

Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: 20 zł

Składniki:
1/2 kg żeberka
cebula
 łyżeczka oliwy z oliwek z bazylią
sól, pieprz
pół czerwonej papryki
2 marchewki
ziele angielskie
liść laurowy
pół słoika sosu słodko-kwaśnego Dawtona
łyżka masła
koperek, natka
przecier pomidorowy
2 ogórki gruntowe
jogurt naturalny

Mięso myję dokładnie, odstawiam na chwilę.
W garnku rozgrzewam oliwę, dodaję pokrojoną w grubsze plastry cebulę, podsmażam chwilkę.
Następnie dodaję mięso, duszę około 15 minut.
Po tym czasie dorzucam marchewkę - w całości - paprykę pokrojoną w piórka, liść laurowy, ziele.
Duszę wszytko razem około 30 minut na małym ogniu.
Do uzyskanego wywaru dodaję 3 łyżki przecieru pomidorowego oraz sos słodko - kwaśny.
Trzymam wszystko jeszcze jakieś 5 minut na płycie.

Ziemniaki gotuję około 15 minut, odcedzam. Ugniatam na puree, dodaję łyżkę masła, mieszam.
Dodaję posiekany koperek i natkę oraz ugotowaną marchewkę z wywaru mięsnego.

Ogórki obieram ze skórki, myję, kroję na plastry, dodaję jogurt naturalny i szczyptę cukru, mieszam.
Podaję lekko schodzoną.

















21 września 2012

naleśniki z nutellą i orzechem laskowym dla funfel

Noo...nie śmiejcie się, to znów są te naleśniki;p
Obiecałam, że zrobię z nutellą, musiałam dotrzymać obietnicy;p
Ja tam lubię naleśniki pod każdą postacią, więc problemu nie miałam z wykonaniem.
Oby tylko Dziewczynom smakowały;)
...W domu pachnie wanilią i kardamonem, boskooo.....

Przygotowanie: 30 minut
Koszt: 10-15 zł

Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki mleka
1/4 szklanki wody gazowanej
szczypta kardamonu
wanilia w lasce (ziarenka) lub aromat waniliowy
szczypta soli
łyżeczka oliwy
2 jajka

nutella
garść orzechów laskowych

Składniki na ciasto mieszam ze sobą w blenderze na gładką masę.
Odstawiam ciasto na około 20-30- minut aby odpoczęło...
Smażę naleśniki z obu stron na rumiany kolor (ale bez dodatku oliwy, gdyż dodałam ją do ciasta), po czym każdego z nich smaruję równomiernie nutellą i posypuję rozgniecionymi orzechami, zawijam dowolnie.










Z góry przepraszam za jakość zdjęć, następnym razem będą lepsze;)



...to miłego weekendu!!:)

20 września 2012

kopytka...dla Mnie i dla Niego...

Ale mam smaka na kopytka!!!
Wczoraj w pracy podbiegłam do najbliższej jadłodajni, kupiłam kilka, ale to nie to, wiadomo...
No to dzisiaj sobie zapodam, a co;p
Może trochę kapusty czerwonej, bo mi zalega w lodówce...a mięso??
Niee, nie pieczeń czy kotlety...pierś z kurczaka w sosie...dla Niego.
Zabawne, w między czasie zachciało mi się kopytek na słodko, więc będą i takie i takie...dla Połówka z mięchem, a dla mnie na słodko;)
I już.

Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: ok 20 zł

Składniki:
kg ziemniaków
250 g mąki pszennej pełnoziarnistej Lubella
sól, pieprz
1 jajko
***
1/4 kapusty czerwonej
jabłko
cebula
1-2 łyżki octu
sól, pieprz
łyżeczka cukru

2 piersi z kurczaka
zioła
cebula 
oliwa z oliwek
szklanka bulionu warzywnego (może być z kostki)
przecier pomidorowy Pudliszki
sos chilli Tao Tao

masło - na oko 2-3 łyżki
2-3 łyżki cukru trzcinowego Sante



Kapustę obieram z wierzchnich liści, odkrawam białą część i siekam na dosyć drobno.
Wkładam do garnka, płuczę kilkakrotnie, zalewam zimną wodą i gotuję około 20 minut.
Po tym czasie odcedzam ją, dodaję posiekane jabłko, cebulę, sól, pieprz, odrobinę cukru oraz ocet.
Mieszam wszystko dokładnie i podgrzewam, mieszając od czasu do czasu.
Można ewentualnie dodać jeszcze maggi.

Pierś z kurczaka dzielę na dwa kotlety, obsypuję je solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi wkładam je do garnka, gdzie zeszkliłam już cebulę, obsmażam piersi najpierw na rumiano, następnie zalewam odrobiną bulionu warzywnego i duszę do 20 minut na wolnym ogniu. Następnie  do szklanki dodaję 2 łyżeczki przecieru pomidorowego, łyżeczkę mąki oraz łyżeczkę sosu chilli, do całości dodaję kilka łyżek wywaru spod piersi, mieszam wszystko dokładnie i ponownie wlewam do garnka.
Duszę wszystko do 10 minut na małym ogniu.

Ziemniaki obieram ze skórki, myję, gotuję w całości około 15-20 minut. Odcedzam, czekam aż przestygną po czym ubijam je na gładką masę.
Dodaję sól, pieprz.
Otrzymaną masę ziemniaczaną dzielę na 4 części, jedną z nich wyjmuję, w puste miejsce wsypuję mąkę, dodaję pozostałą część ziemniaków, jajko i wyrabiam ciasto.
Z masy formuję wałek, spłaszczam go,  po czym po skosie odcinam po kolei małe kluseczki.

Kopytka wrzucam na lekko osolony wrzątek z kapką oliwy i gotuję od wypłynięcia do 3 minut.










Kopytka na słodko

Ugotowane kopytka układam na talerz.
Masło roztapiam w rondelku, dodaję cukier, mieszam chwilę, następnie polewam nim kopytka.
Gotowe;D

















19 września 2012

żurek na żeberku

Jedna z moich ulubionych zup, pod warunkiem, że nie jest przekombinowana,  za gęsta i za tłusta.
Kiedyś, będąc dzieckiem nie specjalnie za nią przepadałam, w sumie to nie wiem dlaczego...
Dziś ją uwielbiam.
Miałam okazję też  nabyć żurek góralski, nie taki jakiś ze sklepu...więc tym bardziej nie czekałam z jego wykonaniem;))

Przygotowanie: około 50 minut
Koszt: 20-25 zł

Składniki:
pól kg żeberka chudego
plaster boczku wędzonego chudego
4 średnie ziemniaki
włoszczyzna
żurek - zakwas
ziele angielskie
liść laurowy
sól, pieprz
majeranek
3 jajka
3-4 ząbki czosnku
maggi


Mięso myję, zalewam zimną wodą, doprowadzam do wrzenia.
Po zagotowaniu zmniejszam temperaturę, oczyszczam wodę z "farfocli", dodaję umyte i obrane warzywa - w całości , ziele i liść laurowy,  nadal gotuję do około 35-40 minut na wolnym ogniu.

Po tym czasie wyjmuję z garnka warzywa oraz mięso, wlewam zakwas, mieszam i nadal gotuję jakieś 10 minut. W tym czasie kroję na drobno warzywa i mięso i ponownie wrzucam do garnka.

Ziemniaki myję, obieram i gotuję do miękkości. Kroję na kostkę i również wrzucam do garnka.

Jajka gotuję na twardo, dzielę na mniejsze kawałki, dodaję do zupy.
Na sam koniec doprawiam solą, pieprzem i majerankiem.







18 września 2012

naleśniki czarno-białe z odrobiną granatu

Jakoś tak na słodko dzisiaj...
Wymyśliłam sobie naleśniki, nie wiedziałam początkowo z czym je zrobić, choć czekolada wiodła przez chwilę prym...ale jakoś tak się złożyło, że kupiłam kilka granatów i pomyślałam, że może z nimi coś...?
Jako, że nie mam ochoty na twaróg czy serek waniliowy, ponownie skusiłam się na mascarpone...
No co zrobić, lubię go i już...;)
A żeby było kolorowo dodałam jeszcze jeden składnik - kakao - które przywiozłam sobie z Majorki.
Efekt ocenicie sami, ja zaś mogę tylko powiedzieć, że wyszło...pyszne, ni mniej ni więcej;)


Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: około 20-22 zł

Składniki:
2 szklanki mąki tortowej Lubella
pól szklanki wody gazowanej
szklanka mleka
2 jajka
szczypta soli
3 łyżki kakao naturalnego
oliwa z oliwek

serek mascarpone
2-3 owoce granatu
melisa (liście)
cukier trzcinowy drobnoziarnisty - 2 łyżeczki
szczypta pieprzu

Do blendera wsypuję kolejno składniki na ciasto - najważniejsze, żeby przesiać mąkę - naleśnik będzie delikatniejszy.
Miksuję wszystko na gładką masę.
Otrzymane ciasto dzielę na dwie części - do jednej z nich dodaję kakao, mieszam.
Białe i czarne ciasto odstawiam na bok na około 30 minut, żeby sobie odpoczęło.
Jeśli ciasto wyszło Wam za gęste, dolejcie odrobinę wody.

Na patelni rozgrzewam kapkę oliwy - można też dodać ją bezpośrednio do ciasta i wymieszać, wówczas nie  polewamy już nią patelni.

Smażymy kolejno naleśniki, w miarę możliwości cienkie.

Owoc granatu dzielę na dwie części, za pomocą łyżeczki wydrążam z niego ziarenka.
Serek mieszam z ziarenkami granatu, pieprzem, poszatkowaną melisą oraz cukrem trzcinowym.

***
Otrzymane naleśniki układam warstwami na talerzu, przekładając je serkiem - jak lazanię.













16 września 2012

kwaśna ogórkowa z ryżem

I znów niedzielnie i znów nie typowo, bo nie rosół a ogórkowa, bo tak, bo uwielbiam, bo miałam smaka, no i na jutro do pracy odrobinę Dziewczynom chcę przynieść.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że byłam przekonana, iż ogórkową podajemy z ziemniakami lub bez, tak jak to miało miejsce u mnie w domu...Okazuje się, że kilkanaście kilometrów ode mnie jada się ją z ryżem...
"Ale jak to z ryżem?!?! To jest jadalne" - zapytałam koleżankę..
Po czym mój Połówek mnie oświecił, że owszem, jadał taką w przedszkolu...no cóż, no to robię;p


Przygotowanie: 45 minut
Koszt: 15 zł max

Składniki: 
kawałek boczku wędzonego
3 skrzydełka
opakowanie ogórków kiszonych
warzywa mrożone
sól, pieprz
maggi
100 g ryżu białego
ziele angielskie
liść laurowy
kostka knorr rosołowa
kurkuma
oliwa z oliwek


Mięso myję, zalewam zimną wodą, gotuję doprowadzając do wrzenia.
Następnie pozbywam się "farfocli" z mięsa.
Dodaję liść laurowy, ziele oaz warzywa (odmrożone), gotuję około 15-20 minut na wolnym ogniu.
W tym czasie gotuję ryż na al dente z odrobiną soli, kurkumy oraz kapką oliwy z oliwek - ryż nie skleja się i nie kipi podczas gotowanie.
Ogórki ścieram na dużych oczkach na tarce, po mniej więcej 20 minutach dorzucam je do bulionu - wcześniej jednak wyjmuję mięso, które później obiorę, boczek pokroję na kostkę i ponownie dodam do zupy.
Wszystko razem gotuję kolejne 15-20 minut na małym ogniu.
Na sam koniec doprawiam solą, pieprzem, maggi, dorzucam pokrojone mięso i ryż.










15 września 2012

papryki czerwone zapiekane z mozzarellą i oscypkiem

Ostatnimi czasy na stołach moich koleżanek króluje papryka, nie byle jaka, bo zapiekana na różne sposoby, jako, że ja dostałam od rodziny dosyć sporo papryk, postanowiłam że i u mnie ona będzie i już;p
Nie chciałam jednak przygotować ich z żadnym farszem, a z serem, odrobiną natki i oleju sezamowego.
Tak sobie wymyśliłam, że skoro w jednym z CH obok mnie jest jarmark, na którym można zakupić swojskie sery, przetwory i inne cudeńka...nabyłam kilka serów, w tym oscypki.
Zaś w samym sklepie kupiłam mozzarellę i olej sezamowy, natka zawsze w mej lodówce jest;)

Przygotowanie: 25 minut
Koszt: około 20 zł 

Składniki:
4 średnie papryki czerwone
mozzarella duża kulka
3 oscypki
kilka nitek sera wędzonego
olej sezamowy
natka pietruszki
sól, pieprz ziołowy
szczypta salsy

Papryki myję, dzielę na połówki, wycinam gniazda nasienne.
Olejem sezamowym smaruję papryki, wkładam je do rozgrzanego piekarnika na 180 stopni na 10 minut.
Po tym czasie wyjmuję je, nakładam na każdą z papryk kawałki mozzarelli oraz oscypka, które wcześniej sobie przygotowałam (pokroiłam na małe kawałki).
Ponownie wkładam do piekarnika na 10 minut z termoobiegiem.

Do miseczki wlewam odrobinę oleju sezamowego, wkrawam natkę, dodaję sól, pieprz ziołowy i odrobinę salsy, mieszam.
Tak przygotowanym sosem polewam papryczki, podaję z pieczywem na ciepło.













Danie szybkie, jakże aromatyczne, zwłaszcza ten olej sezamowy, który nadaję wyjątkowy smak paprykom.
Mam nadzieję, że Wam posmakuje...
Tymczasem ja powoli zacieram łapki pod spotkanie z moimi Dziewczynami i Połówkami, wypad do knajpki, jakaś kolacja, to jest to...;)


Miłego popołudnia;)


12 września 2012

sałatka z kalafiorem

Raany, jaki dzień!! Maskara! Po 2,5 godziny stania w kolejce w NFZ prawie umarłam...
Jako, że "kolejka" żyje własnym życiem, ma swoje przemyślenia - jakże nietrafne, uwagi jeszcze sprzed epoki, a co za tym idzie przejawia agresję, postanowiłam czym prędzej udać się do domu, odwołać zakupy ciuchowe i zresetować umysł.
Wiecie już, że najbardziej uspokaja mnie pichcenie, no to co...przygotowałam sobie przekąskę.
Jest sałatka z kalafiora, z pomidorem koktajlowym, jajkiem i odrobiną dosłownie majonezu, a że dostałam trochę dobroci ze wsi, sałatka będzie jeszcze lepsza w smaku;)


Przygotowanie: 20 minut
Koszt: około 10 zł

Składniki:
4 jajka
pół kalafiora
kilkanaście pomidorków koktajlowych
natka pietruszki
sól, pieprz
mała cebulka
łyżka majonezu Kielecki


Kalafior myję, dzielę na różyczki.
Wodę w garnku pod kalafior solę, doprowadzam do wrzenia, po czym wkładam kalafior i gotuję około 15 minut, najlepiej jest kontrolować jego czas, żeby był al dente.
Ja do wody daję jeszcze odrobinę cukru, kalafior jest lepszy w smaku.

Pomidorki myję, dzielę na połówki. Dodaję drobno posiekaną cebulkę, sól, pieprz, majonez, mieszam.

Jajka gotuję na twardo, po czym obieram ze skorupki, dzielę na cztery kawałki.

Kalafior układam jako bazę na talerzu, następnie daję jajka, pomidory z majonezem, posypuję całość natką.












11 września 2012

ciasteczka owsiane z czekoladą i bez...

Ciacha tego typu uwielbiam, ponieważ nie wymagają złotej ręki do wyrobu - co jest niezmiernie ważne,  szybko się pieką, no i w ogóle nie trzeba się stresować czy wyjdą czy nie;p
Ciasteczka powstały w zasadzie na zamówienie jednej moje funfeli, co to miała ochotę na nie...no to mówi, ma.
...Banalne, smaczne i zdrowe, ja zrobiłam je w dwóch wersjach, z polewą czekoladową i bez niej;)

Przygotowanie: 30 minut
Koszt: 15 zł

Składniki:
szklanka płatków owsianych
szklanka mąki pszennej Lubella
około pół szklanki cukru trzcinowego drobnoziarnistego
płaska łyżeczka sody oczyszczonej
opakowanie cukru waniliowego
100 g masła
1 jajko
polewa z mlecznej czekolady Delecta


Do miski wsypuję płatki, mąkę, cukier waniliowy i trzcinowy oraz sodę. Mieszam.
Masło roztapiam, odstawiam do ostygnięcia po czym wlewam do miski.
Mieszam.
Do powstałej masy dodaję jajko, ponownie mieszam dokładnie.

Na blachę rozwijam papier do pieczenia, i formuję kolejno ciastka - w dłonie najlepiej.
Piekę ciastka jakieś 15-20 minut na 170 stopniach z termoobiegiem.










10 września 2012

kotlety makaronowe z pieczarkami i szynką

..Coś rozlazła jestem ostatnio, nie wiem dlaczego...te zmiany pogody bywają męczące, no i w ogóle jakoś tak...
Zatem i w kuchni nie będzie kombinowania, ale nie musi też być byle jak, prawda?
Jako, że mam dziś lenia, będzie na szybko, w sumie jednogarnkowo, ale smacznie, zapewniam, zwłaszcza, że wykorzystuję składniki dnia poprzedniego, więc nic się nie marnuje;)
Wymyśliłam sobie kotlety z makaronu, z pieczarkami i szynką, które nomen omen posłużyły wcześniej za zapiekankę makaronową...co też zobaczycie;)


Przygotowanie: około 40 minut
Koszt: 20 zł

Składniki:
opakowanie makaronu Lubella
kilka plasterków szynki
kilka pieczarek
natka
1 jajko
pół szklanki bułki tartej
3 łyżki mąki pszennej
vegeta
sól, pieprz
bazylia żółty ser
sos chilli Tao Tao


Makaron gotuję w lekko osolonej wodzie na al dente - całe opakowanie:
Odcedzam.

Do garnka wrzucam makaron, dodaję kolejno mąkę, przyprawy, bułkę tartą oraz jajko.
Mieszam wszystko dokładnie.
Z powstałej masy formuję kotlety, smażę je na rozgrzanej oliwie na złoty kolor z obu stron.

(zapiekanka)
Do naczynia żaroodpornego wysmarowanego oliwą wkładam ugotowany makaron, drobno pokrojoną szynkę, pieczarki, natkę, mieszam, posypuję serem, wkładam do piekarnika rozgrzanego do temperatury około 200 stopni na 15 minut max.















07 września 2012

chili con carne

Dawno nie gościło na naszym stole, postanowiłam więc przypomnieć sobie te smaki...uwielbiam chili con carne głównie za to, że można je podawać z czymkolwiek a i tak zawsze jest wyborne!
Są różne wersje chili, jeśli chodzi o proporcje mięsa, ja preferuję mieszankę wołowego z wieprzowym, a nie samo wołowe.
...Zapraszam zatem do siebie do kuchni;)

Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: około 50 zł

Składniki:
1/2 kg mięsa wołowego
1/2 kg mięsa wieprzowego
1 czerwona cebula
1 żółta cebula
1 duża papryka czerwona
1 papryka żółta
puszka fasoli czerwonej
puszka pomidorów
250 ml bulionu warzywnego
papryczka chilli
pieprz, sól, kumin, słodka papryka, oregano, bazylia
oliwa z oliwek
salsa



...ja zajadałam chili zagryzając zwykłą bułką;D


...bez komentarza;p


Rozpoczynam od rozgrzania oliwy, następnie dodaję zmielone mięso, podsmażam do uzyskania rumianego koloru, dodaję posiekaną cebulę, paprykę i chilli  - również drobno posiekane.
Trzymam wszystko na płycie jakieś 10 minut, po czym zalewam mięso bulionem.
Dodaję pomidory, najlepiej drobniej pokrojone jak również fasolę - odsączoną.
Gotuję wszystko razem około 25 minut, doprawiam do smaku przyprawami, ale solą i pieprzem na końcu dopiero.
Na imprezę fajnie jest zrobić takie chili i podawać z nachosami na przykład, natomiast ja dziś przegryzałam bułą.

...Ja moje chili przygotowałam również z myślą o moich funfelach z pracy, żeby miały coś dobrego na obiad, mam nadzieję, że im posmakuje (podam im chili z ryżem).









06 września 2012

ryż na mleku po hiszpańsku trochę...

Coś mlecznego, coś deserowego mi się zachciało...
Będąc na urlopie zajadałam się ryżem na mleku, tak, tak...niby nic specjalnego, a jednak..;)
Nie jest to wszak taki deser jak u nas, bo nie tak wodnisty i bez smaku, a bardziej gęsty, wręcz maziaty, z wyraźnie wyczuwalnym cynamonem, skórką cytryny...i miodem.
Miód zastosowałam zamiast białego cukru.

Samego przepisu jako tako nie szukałam w necie, bo chyba nie jest zbyt skomplikowany, aczkolwiek natknęłam się na jeden ciekawy, to sobie kuknęłam, trochę pozmieniałam pod siebie i poszłoo;)


Przygotowanie: 60 minut
Koszt: 13 zł

Składniki:
120 -130 g ryżu Arborio
2-3 laski cynamonu
kawałek skórki z cytryny
duża łyżka miodu
600 - 700 ml mleka

Do rondelka wlewam mleko, dodaję miód, skórkę z cytryny oraz laski cynamonu.
Gotuję.

Ryż przemywam kilka razy pod zimną wodą, po czym wrzucam na wrzące mleko.
Gotuję wszystko około 60 minut, mieszając ciągle i pilnując, by mleko z ryżem nie przypaliło się (!).

Po tym czasie przelewam ryż do misek - oczywiście bez lasek cynamonu i skórki, odstawiam do ostygnięcia i posypuję cynamonem.


Trochę jest zabawy z tym staniem i mieszaniem, ale da się wyrobić;p
Moja wersja nie jest za słodka, bo zwyczajnie nie lubię.
Oryginalna wersja była bardzo słodka i bardziej rzadka, ja wolę i mniej cukru i bardziej gęste;)
Mam nadzieję, że deser znajdzie swoich zwolenników, tymczasem ja idę się nim zajadać.