Świeżo, smacznie, bardzo aromatycznie, sycące....!
Wspominałam Wam ostatnio, że nabyłam magazyn Slowly Veggie!, gdzie znalazłam mnóstwo inspiracji, pięknych zdjęć, prostych przepisów, no i dziś właśnie chciałabym odsłonić Wam kolejną propozycję.
Tatar z awokado z pęczakiem, pyszną marynatą...nie da się lepiej. Myślę, że jest to idealne danie na nadchodzące upały.....no bo zleci przecież, nie?;p Na dziś też było bardzo ok, zwłaszcza, że miałam dosyć wyczerpujący trening i TO co zjadłam w zupełności mi wystarczyło. Polecam fanom kaszy zwłaszcza, pęczak nabiera nowego wymiaru. Pozmieniałam troszkę przepis, nie posiadałam akurat endywii, zastąpiłam ją roszponką, kaszy dałam więcej.
Jeśli ktoś BARDZO chce odwołać się do oryginału, mogę cyknąć fotkę przepisu;)
Dobraaa, tyle ode mnie, mam jeszcze parę spraw do ogarnięcia, więc pozostawiam Was z pysznym postem, mam nadzieję ?:)
Przygotowanie: około 40 minut
Koszt: około 15-20 zł / wszystko miałam
Składniki:
u mnie około 200 g kaszy pęczak
łyżka soku z cytryny
łyżeczka musztardy Dijon
2 łyżki oliwy z oliwek - koniecznie dobrego gatunku
1 awokado
mała czerwona cebula
zielona część dymki
garść natki pietruszki
mały jogurt naturalny
czarny sezam - wedle uznania
sól, pieprz
roszponka dla ozdoby i pół rzodkiewki / ode mnie
Kaszę gotuję w osolonej wodzie do miękkości, odcedzam.
Oczywiście przed gotowaniem opłukałam ją pod zimną wodą.
W czasie gotowania kaszy, przygotowuję marynatę i sos.
Do miski wlewam sok z cytryny, oliwę, dodaję musztardę, posiekaną na drobną kostkę cebulę oraz szczypior. Z awokado wybieram miąższ po czym też kroję na kostkę. Łączę z pozostałymi składnikami marynaty.
Marynatę przygotowałam wcześniej, to jest na godzinę przed gotowaniem kaszy.
Odcedzoną kaszę łączę z marynatą, dokładnie mieszam, posypuję pieprzem i solą, jeśli to konieczne. Dosypuję czarnego sezamu, pięknie wyglądają te czarne ziarenka, a do tego robią swoje w naszych brzuchach ;)
Pietruszkę siekam, ale nie na drobno, wkładam do misy malaksera, dodaję jogurt, miksuję na gładką masę, doprawiam solą i pieprzem. POWIEM Wam, OMG, jakie to dobreeeeee!!!!!!!
Orzeźwiające, so fresh!
Niby nic, a robi WoW ;)
* Jeśli chcecie by Wasz tatar był bardziej zielony, użyjcie więcej awokado, mnie TA ilość wystarczyła w zupełności.
Otrzymany tatar nakładam na talerz za pomocą pierścienia do wycinania ciastek,
podaję z pietruszkowym sosem.
***
Moje zdjęcia nie są chyba taaak piękne jak te w magazynie, ale musicie wierzyć mi na słowo, tatar jest naprawdę pyszny! Zachęcam Was do kupna magazynu, odświeży on na pewno nasze menu :)
Enjoy!