21 grudnia 2012

świąteczny sobie tag...

...Między pichceniem, kucharzeniem jest jeszcze przecież mój blog, którego staram się nie zaniedbywać w tym jakże gorączkowym okresie...zwłaszcza, że isabell117 otagowała mnie świątecznie, dzięki temu mogę na sekundkę usiąść i napisać kilka słów o tym jak spędzę tegoroczne święta, które w tym roku stały się wyjątkowe...

...Staram się mieć dystans do tego co się dzieje z ludźmi w tym podobno magicznym okresie, do szaleństwa zakupowego, do tych mas podążających dziko ku pełnym koszom...Tyle się mówi o magii Świąt, ale jakoś nigdzie jej nie widać, no...może poza witrynami sklepowymi, które aż rażą od nadmiaru bombek, łańcuchów i rabatów...że niby takie okazje. Zupełnie inaczej postrzegam święta wczoraj i dziś...
Wczoraj, będąc małą dziewczynką z utęsknieniem czekałam na te kilka naprawdę niezwykłych dni,
na Św. Mikołaja, na to, że wszyscy będziemy razem, na śnieg i sanki...wreszcie na pyszne jedzenie i prezenty, oczywiście!!
Tyle się działo, pamiętam jak z rodzeństwem poszukiwaliśmy gorączkowo prezentów, tą radość, kiedy udało nam się je namierzyć, i tak rozpakować, żeby choć milimetr zobaczyć ukradkiem...
Do dziś zachowałam w pamięci smak ówczesnych słodyczy, pomarańczy, samej kolacji...moment ubierania choinki, sprzeczki,  które z nas ma nałożyć łańcuch czy też szpic...no i rzecz jasna kalendarz adwentowy,
o którym nie mogę nie wspomnieć, to, jak wyjadaliśmy z niego poszczególne czekoladki i skrzętnie zakrywaliśmy po sobie ślady...niby pełny a taki ...wyjedzony;D
To jest dla mnie magia Świąt. nie ta cała otoczka, nie co komu dać, żeby nie było wtopy, nie wymuszone życzenia, bo wypada przecież...zwłaszcza krążące po setkach osób te same sms'y wysyłane ot tak,
bez uczucia, bez emocji...
Dzisiaj staram się tego unikać, tego patosu, napinki, bo właśnie dziś, bo w tym roku całe moje życie uległo zmianie...Zmieniło się wszystko, choć jeszcze wiele się nie zaczęło.
Już nie ma Lalloli hedonistki, jest Lola nosząca pod sercem małą kobietkę, która odmieni moje podejście
do życia, dzięki której będę czuć i dawać z siebie więcej...
Odtąd już zawsze będę słyszeć za sobą tupot jej stópek, śmiech, słodkie fochy, które z pewnością odziedziczy po mnie ;p ...Teraz ...i te święta nabiorą innego znaczenia, już nie nasza dwójka, a trójka będzie razem. Tak, to będą święta rodzinne, owszem z rodziną, ale w tle, ale od dziś też Nasze, tylko nasze.
Niebawem, to z Małą będziemy czekać na pierwszy śnieg, choinkę, razem będziemy lepić ciasto na pierogi, które raczej nie wyjdzie na czas, może wcale...to z Nią chciałabym przygotowywać pierniki, a przynajmniej je ozdabiać, szukać prezentu dla Taty, Dziadków i wujostwa....
Teraz to Ona będzie czuć to wszystko, co ja tak czule wspominam, co do dzisiaj ma dla mnie znaczenie, choć minęły wieki...

...A dziś,  ozdabiam sobie pierniki, pakuję prezenty, nabijam goździkami pomarańczę...i czekam na Wigilię, od jakiegoś czasu utęsknioną, bo już inną.
W tym roku spotkanie z rodziną będą jeszcze bardziej oczekiwane niż zwykle, spacer wieczorem z Połówkiem, wieczorne wspólne chwile z kubkiem gorącego kakao, zapach makowca, przypraw korzennych unoszący się w powietrzu...To będą moje święta...Tak zamierzam je spędzić;)




Masz chwilę? Napisz jak Ty zamierzasz spędzić Święta;)
Wystarczy wkleić u siebie powyższy obrazek i napisać kilka słów o tym, co najbardziej lubisz robisz,
co sprawia, że mimo wszystko lubisz ten czas. Porzuć na chwilę pogoń za błahostką, zrób sobie filiżankę dobrej herbaty i po prostu napisz...
Chciałabym wyróżnić następujące osoby, choć każdy może przecież napisać coś od siebie...;)
* http://tastyy.blogspot.com/
* http://karina-talulla.blogspot.com/
* http://www.marta-gotuje.pl/
* http://chocochoco-freak.blogspot.com/
* http://olamalagotuje.blogspot.com/






8 komentarzy:

  1. Jest mi niezmiernie miło za otagowanie w tej "zabawie" :)) Z przyjemnością wezmę w niej udział, jutro odpowiem na pytanie, opowiem o swoich świętach!
    Widzę, że Twoje będą w tym roku naprawdę wyjątkowe ... :) Cieszę się! I życzę, abyś Ty i Twoja rodzina jak najlepiej spędziła wspólnie te dni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż mi się łezka w oku zakręciła jak czytałam! :) wiele rzeczy postrzegamy bardzo podobnie i jeszcze raz serdecznie gratuluję oczekiwania na córcię :) Wszystkiego najlepszego!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za tak śliczną odpowiedź, widzę, ze myślimy podobnie, mam nadzieję, ze ta Dziecina spod Twojego serducha wie, jaka wspaniała Mama na nią czeka :) , wszystkiego na, naj, naj

    OdpowiedzUsuń
  4. wzajemnie, samej pomyślności w Nowym Roku życzymy;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za otagowanie! Oczywiście pomyślałam sobie teraz, że spokojnie usiądę przy bloguniu, a tu masz co los! Co zrobię aby te święta były... Chyba się spóźniłam... Cóż, może wymyślę coś swojego, np. "Co jesz po epoce nadmiaru śledzika i kapusty ;)"
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)