12 lipca 2013

i mały backstage kulinarny

Witajcie;)

...Coś Wam znowu pokażę, co to się u mnie działo kulinarnie i nie tylko jak się nie pokazywałam;)
Miłego oglądania..i miłego weekendu;)


jedna z kolacji...












i kolejny gadżet w mej komnacie na kosmetyczne szpargały również od Kariny;)

załapałam się na pyszny kawałek pasztetu od Kariny...


...i jajeczka też w prezencie;)

moja wygrana u koleżanki blogerki za sałatkę


....nasza maszkieta jak już mała zasnęła;p


próbujemy - testujemy ;]



tyle cukierków tylko dla mnie;)

tonik z L'oreala bajecznie pachnie, skóra po nim jest przyjemnie miękka no i doskonale oczyszcza, jak na razie lubimy się. Zaś tonik z Lirene fajnie oczyszcza np z nadmiaru sebum, zapach równie przyjemny co u konkurencji...lubię go, ale bardziej mój MONsz;p

mój dzisiejszy obiad ;)





Buziory i do kiedyś tam;)

15 komentarzy:

  1. a ja mam duży bardzo smak na taki obiad jak dziś u Ciebie, mmm pychotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię te Twoje off-y :) Widzisz...borok ze mnie..gratuluję wygranej :) no i jak yerba mate?? (czy jak to tam się pisze..)..pijasz..zdrowo się masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh, to się cieszę, że ktoś to lubi....Yerba spoko, już się przyzwyczaiłam do smaku, lubię i popijam sobie;)...

      Usuń
  3. Gratuluję wygranej. A taki obiadek to bym zjadła jak masz na ostatnich zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  4. haha, też wygrałam:D
    A bobu nie lubię, ale kanapeczki z 1szych zdjęć wyglądają genialnie! Piękne przystawki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. oo ile wspaniałości :D Aż się głodna zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a gdzie mój ulubieniec????

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowitości same :)) Na oliwki ( jak z Lidla) ja się niestety nie załapałam już nie było :(( Yerba muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O ile dobra! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)