29 czerwca 2012

krokiety z kapustą, mięsem i pieczarkami

Po długiej nieobecności w mojej kuchni zacnych krokietów, znów do nich powróciłam...specjalnie dla jednej koleżanki, co się nimi będzie zajadać w sobotę;p
Jest z nimi trochę dłubaniny, bo trzeba zrobić farsz no i ciasto...ale jak dla mnie, to tylko kwestia rozłożenia sobie pracy, a że nie lubię kombinowania, podzieliłam sobie krokiety na dwa czynniki, czyli farsz zrobiłam wcześniej - żeby się przegryzł - naleśniki na bieżąco, a potem tylko zawinąć, zarumienić na złoto e voila;)))


Przygotowanie:
farsz: około 40 minut
ciasto: około 20 minut


Koszt: ok 40 zł


Składniki: 
1/2 mielonej łopatki
1/2 kg pieczarek
1/2 kg kapusty kiszonej
1 cebula
oliwa z oliwek
przyprawy wedle gustu
2 łyżki przecieru pomidorowego
odrobina sosu chilli


   * * * 
2 szklanki mleka
2 szklanki mąki
odrobina wody
sól
łyżka oliwy
2 jajka


+ panierka
+ jajko
+ oliwa
*** wyszło mi 9 dość pokaźnych krokietów***


Ciasto:
Wszystkie składniki mieszam w blenderze, odstawiam na jakieś 15 minut na bok, żeby ciasto odpoczęło.
Na rozgrzanej patelni smażę naleśniki, cienkie w miarę możliwości,żeby nie pękały przy zawijaniu.


Farsz :(przygotowałam dzień wcześniej) 
Rozpoczynam od posiekania drobno cebuli, którą podsmażam na małym ogniu, wcześniej przygotowane (zmielone mięso, które oprawiłam przyprawami) dorzucam do cebuli, smażę, co jakiś czas mieszając...
Po około 10 minutach dodaję drobno posiekaną kapustę, umytą - tylko raz - mieszam wszystko dokładnie. W tym czasie siekam na drobno pieczarki, wcześniej umyte, dorzucam do pozostałych składników,
duszę całość pod przykryciem około 30 minut, ewentualnie doprawiam do smaku.
Odstawiam, czekam aż przestygnie.

Przygotowuję sobie dalszą pracą, tj: rozkłócone jajko, bułkę tartą, rozgrzaną patelnię.

Na naleśnika nakładam farsz, najlepiej na cały, nie za dużo, ale też nie za mało, zawijam boki, zwijam w rulon, maczam w jajku, otaczam w bułce, smażę na oliwie na złoty kolor.
W sumie sposób zwijania jest dowolny, ma być tak,żeby naleśnik nie rozleciał się;p

No i co?;p Podawać najlepiej na ciepło z barszczem, no ale może nie dzisiaj, starczy tego Las Vegas;p


Smacznego;)












trochę zielonego też musi być, mimo, że raczej się nie praktykuje, ale ale ale;)


poglądowo, jak to było, jak się robiło;)




MIŁEGO WEEKENDU;)








16 komentarzy:

  1. Uwielbiam krokiety, a te wyglądają wyjątkowo pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Toś się porwała z robotą, mnie teraz to siłą by nikt nie zagonił do takiego posiedzenia w kuchni, robię co mam robić i uciekam w te pędy stamtąd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, no widzisz, jaki heroizm;p
      a tak serio, to zajęło mi to "chwilę" tylko dlatego, że farsz miałam już gotowy, naleśniki, to nie taka wielka sprawa, bo jedynie 9 sztuk, samo smażenie, spoko...no i wstałam wcześniej, żeby móc pozałatwiać inne inkoszści, ech;p

      Usuń
  3. ale za mna chodza krokiety:) twoje wygladaja bardzo ale bardzo apetycznie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to zapraszam do roboty, łapki zakasać i lecimy;))

      Usuń
  4. wyglądają pięknie :) ja bym jednak wolała bez mięsa ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam krokiety! W każdej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, ile bym ich nie zrobiła znikają z zastraszającym tempie...mają swoich fanów;)))

      Usuń
  6. krokiety to jest coś co uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, a jak przyjdzie co do czego, zjadam ich najmniej, są INNI...;p

      Usuń
  7. krokieciki.. jak dawno nie jadłam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz zatem się zreflektować i chociaż kilka zrobić i nam pokazać;)))

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)