26 marca 2015

rozkoszne kawowe muffiny

Muffiny, muffiny....miały być inne, ale są te, TE co planowałam, będą, niebawem ;) No nie da się tyleee na raz ogarnąć ;p Dzisiaj miałam szalony dzień, w kuchni głównie, ale i poza nią...trochę latania po tak zwanym mieście....ale cóż to, kiedy już jest tak fajnie, że aż się chce....płaszcz, ulubiona apaszka, trampki, bryleeeee....ojk ojk ojk <3 Do tego jakieś choróbsko sie przyplątało, no ale nie będziemy się biczować....CZA sobie podarować z tydzień i już, nie??
A co do muffin...No są bardzo smaczne, choć pierwszy gryz nie był taki oczywisty, nie było WoW, to pojawiło się JEDNAK miłe zaskoczenie za drugą, trzecią muffiną?;p
Nooo taaak! Tak właśnie, bo one są mega smaczne, do tego wilgotne, takie inne w sumie, bo nie słodkie AŻ tak, ale robią, wierzcie mi robią, aaa nawet nie tyle ONE, co właśnie ta kawowa wkładka w postaci czekolady, oesuuuuu :D Jeszcze jak jest trochę chrupiąca ta czekoladka, w środku za miękka...
Do tego są muffiny są chrupkie z zewnątrz, no i właśnie niesuche wewnątrz....fajne, zapisuję na bank w pamięci do częstego pichcenia. Przepis zaczerpnęłam z wyczekiwanej przeze mnie gazety..."slowly veggie!" Magazyn jest bardzo inspirujący, już w nim wychwyciłam przynajmniej kilka wspaniałości do zrealizowania, więc wypatrujcie;) I tym sposobem, znów zaopatrzyłam się w kilka pozycji, które wzbogaciły moja kolekcję i na pewno odświeżą kuchnię, książek wpadło też ....no bardzo szczęśliwa jestem :D 


Przygotowanie: do 30 minut
Koszt: 12 zł / koszt kilku składników

Składniki:
260 g maki pszennej/ u mnie typ 450
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1.2 łyżeczki soli
80 g cukru / u mnie trzcinowy
opakowanie cukru waniliowego
80 ml oleju rzepakowego
2 jaja
200 g jogurtu naturalnego z pełnego mleka / u mnie z lidla
kostki czekoladowe o smaku kawy / u nie 4 duże ***
(albo 12 kostek małych kosteczek)
cukier puder do posypania


Rozgrzewam piekarnik do 180 st albo do 160 z termoobiegiem.

Mąkę przesiewam, łączę wszystkie suche składniki ze sobą. 
Olej łączę z jogurtem i jajkami, wyrabiam na gładką masę. 
Sypkie łączę z mokrymi składnikami. dokładnie mieszam. 

Przygotowuję papilotki, w przepisie podano 12 sztuk, mnie wyszło 13. 
Wlewam ciasto do każdej z nich mniej więcej do połowy, może nieco ponad....Do każdej z mas wkładam po połowie z kostki czekolady ( kostki mojej czeko były spore, do tego smak śmietankowo-kawowy, dlatego każdą z kostek pokroiłam dodatkowo na 4 części).

Muffiny piekłam około 20 minut. Po wystygnięciu można posypać lekko cukrem pudrem. 






















 Ciaooo :*

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. nooo, dobrze, będę zdrowsza...yyyy, tzn chudsza:D

      Usuń
  2. Ja też się piszę na kawowego pyszniaka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie wyglądają :) A widziałaś teraz w empiku TE papilotki?!!?? Rany, są boskie, ptoszki, kfiotki. Cuda Pani, cuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, dzięki, te były testowe, jak będę robić raz jeszcze podeślę Wam kilka :)

      Usuń
  4. Papilotki kupiłam w zeszłym roku jakoś....ale są extra, nowe?😊 już mi się kończą 😂 masakraaaaa, muszę jeszcze je wyhaczyć 😏

    OdpowiedzUsuń
  5. "extra, nie?"- miało być 😂 telefon......a iććććć mi z nim 😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz widziałam nową kolekcję, świąteczną zapewne, cudne papilotki, już trzymałam w ręce jak sobie przypomniałam ile ich mam w domu....ale chyba jedne przechwycę, jak jeszcze będą.

      Usuń
    2. a ja właśnie muszę sobie coś uzupełnić, ale chyba wolę coś nie POD temat dany, bo to cało rocznie potem lecę....;)

      Usuń
  6. Nie powiem.. kusisz! :)
    Wyglądają świetnie.. i ten opis: kruche z zewnątrz, nie suche wewnątrz.. czyli idealne! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehehehehhehehehehe, a tak mi się jakoś napisało i zostawiłam:D

      Usuń
  7. Olcia, ale Ty kusisz tymi muffinami :) najchętniej to bym je od razu upiekła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheheheh, w zasadzie nie ja....mój nowy nabytek :D polecam go:D

      Usuń
  8. Świetne kawowe muffinki, pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Magazyn też zakupiłam, bo zaczęłam przeglądać i fajne przepisy można tam znaleźć :) Muffiny super, kawowe oj, oj :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, juz nie mogę doczekać się ich wypróbowania :D

      Usuń
  10. Ale masz fajna papierki do muffinek. A same muffinki też do mnie przemawiają i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  11. To kiedy znów pieczesz? wpadnę :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)