11 lipca 2012

sernik na zimno z agrestem i galaretką inaczej niż zwykle

No!!
Ma się te smaki...
Smaki mogę sobie mieć, ale i chęci by się przydały do robienia...a tu jedno co chodzi po głowie, to laabaaa!!
Wpadł mi do głowy jednak sernik na zimno, ale w wersji minimum, że tak powiem...czyli bez żadnych biszkoptów, serków i innych takich...noo, ewentualnie galaretka i jakoś owoc, żeby nie było za mdło;)
Deser szybki, zapewniam, bardzo smaczny, idealny na tą porę, idealny na spotkanie z funfelą;)


Przygotowanie: 15 minut + mrożenie
Koszt:  ok 10 zł


Składniki:
sernik na zimno Gellwe
galaretka agrestowa
agrest - kilkanaście kulek
600 ml schłodzonego mleka
500 ml wrzątku


Do wysokiego naczynia wlewam zimne mleko, dosypuję opakowanie sernika błyskawicznego Gellwe, postępuję wedle rad producenta.

Do dwóch wysokich szklanek i dwóch małych salaterek wykładam otrzymaną masę, wyrównuję ją, wkładam do lodówki na minimum godzinę.

W tym czasie zagotowałam wodę - 500 ml - wlewam ją do garnka, następnie dodaję galaretkę, mieszam, odstawiam do wystygnięcia.

W między czasie myję agrest, obieram ogonki.
Wyjmuję z lodówki sernik, nakładam agrest i polewam sernik schłodzoną galaretką,
po czym raz jeszcze daję do lodówki, żeby galaretka stężała.


Smacznego;)








*** fajne jest to, że nie trzeba babrać się z formami, dzielić na kawałki, które nie zawsze wyglądają apetycznie, a tak każdy z gości na przykład ma swój "pucharek" i zajada;))

4 komentarze:

  1. Ej, zostaw trochę na piątek...oj, choć nie wiem czy podołałabym :) Ale, ale...jak już mdłości mi przejdą to się uśmiechnę do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no noo, zobaczymy...ale powiem Ci, że spoko wyszło, niby nic...mało roboty a dobre, o;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne ... lubie agrest :)
    wygladaja oblednie - zielono :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. heh, istmie sezonowo;))

    pozdrawiam;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)