01 czerwca 2012

kotlety sojowe * sajgonki i trochę ryżu z curry

Ale się dzisiaj narobiłam...ech.
Zrelaksuję się za chwil parę...z truskawkami, białym winem, a wieczorem filmowo...;)
Póki co, pokazuję szybciutko, co upichciłam na tak zwany główny posiłek;p
Bazowy jest ryż jaśminowy z curry, groszkiem i odrobiną smażonej cebuli czerwonej, zaś jako mięso posłużyły mi dzisiaj kotlety sojowe a'la schabowe z sezamem i sajgonki, czyli mięso mielone z pieczarkami i granulatem sojowym, zręcznie zapakowane w papier ryżowy;))
Ufff....się rozpisałam;p



Przygotowanie: 60 minut
Koszt: około 25 zł ( w zależności od już posiadanych składników)


Składniki:
3 torebki ryżu jaśminowego
opakowanie papieru ryżowego
(gotowałam z myślą o 4 osobach)
puszka groszku zielonego
kilka pieczarek
500 g mięsa mielonego
3 łyżki granulatu sojowego
przyprawa do mięsa mielonego
pieprz
sól
curry
oliwa z oliwek
łyżka sezamu
natka pietruszki
bulion warzywny z kostki
1 jajko
kilka łyżek bułki tartej


Ryż gotuję na al dente ze szczyptą vegety i 2 łyżkami curry, aby nabrał koloru i smaku. Odcedzam, odstawiam na bok.Kiedy przestygnie, mieszam go z groszkiem i podsmażoną na rumiany kolor cebulką, mieszam, doprawiam do smaku.

Sajgonki: 
Postępuję według zaleceń na opakowaniu, choć w sumie nie muszę tego czytać, bo znam to na pamięć;p

Do miski daję świeżo zmielone mięso, dokładam granulat sojowy, drobno posiekane pieczarki, przyprawy, mieszam wszystko dokładnie na jednolitą masę.
Papier ryżowy - każdy płatek z osobna maczam w zimniej wodzie, nie dłużej jak 2 sekundy, żeby nie namókł za bardzo, w każdy z nich nakładam mięso, formuję sajgonki, smażę na rozgrzanej oliwie.
W opakowaniu jest 10 sztuk papieru.


Kotlety sojowe:
Wybieram kilka z opakowania.
Do miski wlewam bulion warzywny z kostki ( czyli jakieś 500ml), dodaję kotlety,
moczę je w bulionie 7 minut.
W tym czasie podgrzewam powoli oliwę, jednocześnie mam przygotowaną bułkę tartą z odrobiną sezamu
 i rozbełtane jajko.
Każdy z kotletów odsączam za pomocą ręcznika papierowego, moczę w jajku, następnie obtaczam w bułce, smażę na rumiany kolor.

Wyszedł smaczny mix obiadowy, mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba. Nic trudnego;)

Smacznego;)









a na deser truskawki z kapką śmietany i cukrem




6 komentarzy:

  1. lubie bezmiesne dania:) prosze o wiecej takich:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, będę mieć Ciebie na uwadze;p

    OdpowiedzUsuń
  3. porywam obiad, a truskawki też ale bez cukru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja niby też, ale tym razem nie mogłam sobie odpuścić;p

      Usuń
  4. Sajgonki o taaaaak :) Zawsze i wszędzie :) A gdzie Ola kupiłas papier ryżowy? Bo ja jakiś czas temu szukałam i nigdzie nie znalazłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a już Ci piszę, w każdym sklepie, który posiada dział kuchni orientalnej...Delima, Real...bankowo kupisz;)
      Ja kupuję najczęściej z Tao Tao, polecam...koszt - 2,49 za 10 listków;)

      pozdrawiam;)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)