Inspirację znalazłam u koleżanki blogerki, nic nie zmieniałam, dodałam od siebie jedynie cynamon, no bo jak nie, jak tak, musi być;)
Wszystko wyszło bardzo smaczne, wilgotne, ale wiecie....chyba już mam dosyć, teraz muszę zrobić na wytrawnie, z pieczarką, porem albo fetą i szpinakiem...albo mięsem, o....to są moje klimaty;p
Nooo, to tyle tytułem wstępu, popijam sobie cydr, mega schłodzony, baardzo dobry, taki szampan jakby lekko wyygazowany...no i piszę do Was.
Przygotowanie: około 45 minut
Koszt: zerowy, wszystko miałam
Składniki:
2 średnie marchewki
2 średnie gruszki
szklanka mleka
1/2 szklanki oleju - kujawski
1 jajko
2 szklanki mąki
szklanka cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta gałki muszkatołowej
łyżka cynamonu
Marchewkę ścieram na tarce o małych oczkach, gruszki kroję na drobną kostkę.
Składniki suche mieszam ze sobą, mokre również, następnie do połączonych obu mas dodaję marchewkę i gruszkę, mieszam bardzo dokładnie.
Wypełniam masą papilotki, mnie wyszło 21 sztuk - (oczywiście do 3/4 wysokości papilotki).
Piec w 190 stopniach jakieś 25 minut.
Ja piekłam 20 minut z termoobiegiem. Chyba mam mocny piekarnik;p
całusy dla Kate;))
Pięknie Ci wyszły! Aż sama zatęskniłam za ich smakiem :))
OdpowiedzUsuńbo dobry przepis;)))
UsuńTe kolorowe papilotki gumowe! Bardzo wdzięczne na zdjęciach. Bajecznie.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj jadłam te muffinki sialallalalalaala
Pyszne z gruszkami ,właśnie myślę nad czym słodkim ...chyba zdrowieje.
OdpowiedzUsuńpolecam;D
UsuńAle fajny przepis! W życiu bym nie wpadła na takie połączenie!
OdpowiedzUsuńja pewnie też, stąd ściąga od Kruszynki;))
UsuńPyszota!
OdpowiedzUsuńKolorowo, pięknie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńnoo, wyszły takie wilgotne, no bomba!
Usuń