01 lutego 2014

muffinka z marchewką i gruszką

Muffiny ewidentnie są na tapecie w ostatnim czasie, pewnie zauważyliście. Są takie wdzięczne w przygotowaniu, bach bach i rosną. Tym razem znów marchewka poszła w ruch, ale w towarzystwie gruszki. Panie Gruszki czekały sobie na swoją kolej, no i się doczekały...inaczej poszłyby weg;p
Inspirację znalazłam u koleżanki blogerki, nic nie zmieniałam, dodałam od siebie jedynie cynamon, no bo jak nie, jak tak, musi być;)

Wszystko wyszło bardzo smaczne, wilgotne, ale wiecie....chyba już mam dosyć, teraz muszę zrobić na wytrawnie, z pieczarką, porem albo fetą i szpinakiem...albo mięsem, o....to są moje klimaty;p


Nooo, to tyle tytułem wstępu, popijam sobie cydr, mega schłodzony, baardzo dobry, taki szampan jakby lekko wyygazowany...no i piszę do Was.


Przygotowanie: około 45 minut
Koszt: zerowy, wszystko miałam

Składniki:
2 średnie marchewki
2 średnie gruszki
szklanka mleka
1/2 szklanki oleju - kujawski
1 jajko
2 szklanki mąki
szklanka cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta gałki muszkatołowej
łyżka cynamonu


Marchewkę ścieram na tarce o małych oczkach, gruszki kroję na drobną kostkę.

Składniki suche mieszam ze sobą, mokre również, następnie do połączonych obu mas dodaję marchewkę i gruszkę, mieszam bardzo dokładnie.

Wypełniam masą papilotki, mnie wyszło 21 sztuk - (oczywiście do 3/4 wysokości papilotki).
Piec w 190 stopniach jakieś 25 minut.

Ja piekłam 20 minut z termoobiegiem. Chyba mam mocny piekarnik;p












całusy dla Kate;))



10 komentarzy:

  1. Pięknie Ci wyszły! Aż sama zatęskniłam za ich smakiem :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Te kolorowe papilotki gumowe! Bardzo wdzięczne na zdjęciach. Bajecznie.
    A ja dzisiaj jadłam te muffinki sialallalalalaala

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne z gruszkami ,właśnie myślę nad czym słodkim ...chyba zdrowieje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajny przepis! W życiu bym nie wpadła na takie połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorowo, pięknie i smacznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)