08 grudnia 2014

puree z pietruszki i ziemniaka z imbirem marynowanym

Zdziwieni?
Ja trochę tak, nie tyle połączeniem pietruszki i ziemniaków, bo to znam, nawet zdarzyło mi się zrobić, aleee...dodatkiem imbiru marynowanego.
Pomysł na to puree widziałam w programie "be active" Ewy Chodakowskiej. Na program trafiłam przypadkiem, skacząc po kanałach, w sumie, to oglądałam jednym okiem, ale jeśli o jedzenie, zawsze słyszę co trzeba;p
Prawie...bo chyba ominęłam jakieś prażone przyprawy, ale cóż to, doprawiłam po swojemu.
Niestety nazwiska kucharza, który gotuje z Ewą nie znam, ale ci, co oglądają z zapartym tchem, pewnie wiedzą, ja nie i nie wiem;p
Do puree dodałam trochę czarnego sezamu, który sobie nabyłam ostatnimi czasy, dodaje życia beżowym odcieniom puree;p
Nic toooo, do rzeczy może, hm?


Przygotowanie: około 30 minut
Koszt: 3 zł (pietruszka i ziemniaki)

Składniki:
2 duże pietruszki (korzeń)
4 średnie ziemniaki
mleko - około 400 ml (niestety nie zmierzyłam)
sól różowa, pieprz zielony, szczypta gałki muszkatołowej
odrobina imbiru marynowanego - powiedzmy, że pełna łyżka
kiełki rzodkiewki do ozdoby 


Mleko wlewam do garnka, najlepiej wcześniej podlać go zimną wodą i zostawić jej minimalnie na dnie, mleko się nie przypali.
Powoli je gotuję, w między czasie obieram i myję warzywa, kroję na drobną kostkę. Wrzucam do garnka.
Dodaję przyprawy - gałkę pod koniec gotowania.
Gotuję do miękkości, pod koniec dodaję gałkę.
Najważniejsze, by nie przesadzić z ilością mleka, część powinna odparować.
Jeśli uznacie, że jest go za dużo, odlejcie trochę.

Kiedy warzywa będą miękkie, zdejmuję garnek z płyty, blenduję na gładką masę.
Dodaję czarnego sezamu, ewentualnie doprawiam.
Od razu podaję, układam na talerzu porcję, posypuję odrobiną sezamu i kiełkami rzodkiewki.


Jako dodatek do puree użyłam piersi z kurczaka.








8 komentarzy:

  1. no pysznie! jak ja mogłam w dzieciństwie nie lubić ziemniaków, teraz je kocham, pietruchę też. gdzieś ostatnio usłyszałam o budyniu z pietruszki, to mnie zatrzymało. pozdrowienia Olu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, a może w Master Chef....bo mnie też się obiło:D
      ciekawe, ciekaweeee
      Buziaki:*

      Usuń
  2. Ale że warzywa na mleku gotujesz? Bo tak to chyba zrozumiałam...ciekawie. Ja w sumie robiąc puree dodaję masło i śmietanę, ale baaardzo długo dodawałam dość sporą ilość mleka i łączyłam gniotąc :) Liczy się, niee?
    Uwielbiając miłością czystą i bezgraniczną ziemniaki stwierdzam, że może to TO być nawet niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak...
      w mleku gotuję kalafiora, czasem ziemniaki, zupełnie nowy smak, a niby tak samo...:)

      Usuń
  3. Fajne to :)) W mleku warzyw nie gotowałam, trzeba będzie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo jaki fajny pomysł z mlekiem! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)