19 października 2015

muffina malinowa z żurawiną

Cześć, czołem ! Jak tam się macie, Kochani, hmm ?
Ja właśnie wróciłam z treningu, naładowana...fajnie było ;d Kto by to pomyślał ;D W ogóle, jest fajnie ostatnimi czasy....<3 No, ale nie o tym, a o jedzeniu powinnam coś sklecić. Muffiny mam.
Z dżemem malinowym. Dobreee, nie powiem, ale ale aleee.....ja tam dwie zjadłam tylko na próbę, żeby ocenić czy to dobre, a reszta poszła w świat. Przepis jak to przepis na babeczki, banalny, mieszam, łączysz, w papiloty i bayo w piekarnik. Jeśli lubicie muffinki, Wasze pociechy, to zachęcam do spróbowania.
Dżem malinowy można zastąpić czymkolwiek, co kto lubi ;) Przepisu jakoś specjalnie nie modyfikowałam, od siebie dodałam szczyptę cynamonu i żurawinę, tyle. Enjoy!


Przygotowanie: 35 minut

Składniki:

2 szklanki mąki pszennej 
1/2 szklanki cukru ( u mnie trzcinowy)
łyżeczka proszku do pieczenia
opakowanie cukru wanilinowego
1/4 łyżeczki soli różowej drobnoziarnistej

szklanka mleka
1/2 szklanki oleju rzepakowego
1 jajo

* dżem malinowy #homemade
* cukier puder
* odrobina żurawiny - ode mnie

* Inspiracja TU


Suche składniki łączę ze sobą, oczywiście mąkę przesiewam. Mokre składniki mieszam.
Obie ingrediencje łaczę, mieszam do chwili aż powstanie gładka, jednolita masa.

Przygotujcie sobie blachę do muffinek, papilotki.
Każdą z papilotek wypełniam po łyżeczce ciasta, na to daję łyżeczkę dżemu, przykrywam łyżeczką masy. Tak postępuję z każdą następną, ciasta wystarczy na 12 sztuk ;)
Babeczki piekę w 190 st. przez 25 minut.
Po ostygnięciu można je lekko posypać cukrem pudrem, ale bez przesady, babki same w sobie są słodkie :)












19 komentarzy:

  1. Ech, zjadłabym Ci najchętniej z połowę od razu, ciesz się, że nie jestem w Twojej kuchni :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tu dużo pisać piękne są... niby już 22, ale tak sobie zamarzyłam żeby choć jednej spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja widziałam jak wyglądasz, możesz sobie pozwolić nawet na 3 ;d

      Usuń
  3. Szkoda, że nie mam dżemu, jutro bym.upiekła! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale możesz go zastąpić marmoladą, nutellą nawet...także wiesz, bez spiny :)

      Usuń
  4. Mmm muffinkowe pyszności :) Aż chce się piec na ich widok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapachniało mi świętami, chyba przez te gwiazdki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheheh, coś jest na rzeczy, bo słyszę to już n-ty raz :D

      Usuń
  6. Super ,też już zdążyłam upiec babeczki z makiem ,he,he.

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem ideał brzmi w prostocie.. wyglądają genialnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne muffinki, dawno nie piekłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak wejdę w zug, to jadę nawet często, a jak nieee, to zapominam o ich istnieniu :)

      Usuń
  9. dawno nie robiłam muffinek... natchnęłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Och kusisz Ola tymi babeczkami :) Uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)