Wczoraj byłam na targu warzywnym, bosheee...ile zapachów, człowiek to by wszystko brał, uwielbiam ten czas, kiedy w kuchni pachnie koperkiem, pomidorami czy właśnie truskawkami;D
No,ale dobraaa....o kaszy. Pyszna, wiadomo. Szybki myk na śniadanie czy nawet obiad, co kto woli.
Jako, że uwielbiam kokos w każdej postaci, nawet kosmetycznej, to do kaszy, mleka dodałam jeszcze wiórki kokosowe, bajka;)
Przygotowanie: do 30 minut
Koszt: 16 zł
Składniki:
2 puszki mleka kokosowego 165 ml
110 g kaszy jaglanej
100 ml wody
2 pełne łyżki wiórek kokosowych
kilka rodzynek
szczypta cynamonu
Mleko kokosowe przekładam do rondelka, dodaję wodę, doprowadzam do zagotowania, ale nie wrzenia.
W między czasie jaglankę przelewam zimną wodą, dwa razy, po czym podlewam wrzątkiem.
Tak przygotowaną kaszę wrzucam do gotującego się mleka, dodaję wiórki oraz rodzynki.
Całość gotuję do 20 minut na małym ogniu - ja na płycie indukcyjnej, czyli na 3.
Staram się nie mieszać, podobno nie wolno, ja przemieszałam 2-3 razy, ale bardzo powoli.
Kiedy kasza wchłonie mleko, zdejmuję rondel z płyty, kaszę posypuję odrobiną cynamonu.
;))
Oczywiście proporcje jakie podałam mogą być elastyczne ;p
Mnie się wzięło tak akurat, a Wy robicie już pod siebie;)
Z podanych proporcji wyszły dwie nieduże porcje, akuurat! ;)
buźka dla Igi ;)
Ja kokos tez uwielbiam :) Jaglanka smaczniutka musiała być. Ja jak pójdę na ryneczek to też wszystko bym kupiła he ;))
OdpowiedzUsuńnooo, idę po jabłka, coś tam, a wracam z pełną siatą;D
UsuńKasza niby tylko,a tu AŻ tak smacznie.
OdpowiedzUsuńa dziękuję, fajna propozycja na śniadanie, jak się komuś znudzą parówki, jajka czy też dżem;D
UsuńPychota :)
OdpowiedzUsuńulala... wygląda na gęstą, pyszną kaszę :) Takie jak lubię.. :)
OdpowiedzUsuńi taka też wyszła, uwielbiam tak właśnie, nie na rzadkooo....mąż się zajadał, bo smaczne, nie za słodkie (!!!) no i żeee....dobre pod siłkę ;D
UsuńNo tak przyrządzonej kaszy jaglanej to ja jeszcze nie jadłam, ale pomysł bardzo mi się podoba i na pewno wypróbuję, tylko muszę do cywilizacji po mleko kokosowe podskoczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
hehe, w lidlu będzie teraz w dobrej cenie;))
UsuńA czemu nie wolno mieszać? Pytam z ciekawości.
OdpowiedzUsuńA wygląda smacznie, ciekawam jakie to to..
podobno nie ugotuje się równomiernie...nie powinno się kaszy mieszać więcej jak jeden raz, mnie zdarzyło się 2-3 i kasza jest, była ok, zrobiłam to baaardzo delikatnie. Ale najważniejsze w przypadku kaszy na słodko, jest jej opłukanie, pozbycie się goryczki.
UsuńSmacznie wygląda i smakowałooo, samej nie wypada zachwalać, każdy ma tam swoje smaki i chęci, ale widziałam, że K. jadł ze smakiem, więc chyba ok.
Jakoś ciągle mi z jaglanką nie po drodze, ale muszę się w końcu przełamać skoro tak zachwalasz...
OdpowiedzUsuńwiesz cooo, sama kasza...jak to kasza, tyłka nie urywa, ale jest bardzo wdzięczna w obróbce, czy na słodko czy na słono, smakuje...bardzo ją polubiliśmy, często robię coś z jej udziałem, ale tak jak napisałam....kasza jak kasza;))
Usuńale pycha! ja uwielbiam jaglana kaszę, z mlekiem kokosowym muszę nie szykowałam nigdy, więc wypróbuję Twój przepis. Pozdrowienia Ola :-)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńO właśnie przekonuję się do jaglanki :D i też uwielbiam zakupy na ryneczku ;) najlepszy czas w roku :D
OdpowiedzUsuń