Co dobrego jedliście dzisiaj ? U mnie dzisiaj taaak.......trochę ryżu basmati, trochę dzikiego, sporo natki, którą ubóstwiam, ananas wpadł i pieczarki...fajnie chyba ;) Bardzo nam smakowało, wyszło świeżo, sycąco...akurat pod trening....oczywiście zostawiłam sobie małe co nieco na PO, ale jakoś wyparowało.......
...chyba zacznę chować jedzenie po szafkach ;d
No dobraaa, piszę szybko co i jak, nie ma przepisu, jest pomysł, także jak tam dacie coś innego, mniej bądź więcej, to chyba nikt się nie obrazi. To tyle, bez odbioru ;)
Przygotowanie: około 40 minut
Składniki:
100 g ryżu basmati
pół szklanki ryżu dzikiego
kilka pieczarek
pół średniego ananasa
sól różowa, świeżo zmielony pieprz, czarny sezam
natka pietruszki
1 czerwona mała cebula
pestki słonecznika, dyni i orzeszki pinii
łyżka masła klarowanego
liście świeżego szpinaku - opcjonalnie
Ryż basmati i dziki gotuję wedle zaleceń na opakowaniu. Po ugotowaniu odcedzam.
Do białego dodałam szczyptę kurkumy.
Ananasa kroję w kostkę, cebulę siekam, pieczarki po obraniu kroję na plastry.
Roztapiam masło, wrzucam na nie cebulę, smażę do chwili aż złapie kolor, dorzucam pieczarki, nadal smażę, najlepiej robić to na mocniejszym gazie czy mocy płyty, wówczas pieczarki nie puszczą wody.
Na indukcji, podsmażałam je na "6", po czym przekładam je do miski, łączę z ryżami.
Na tą samą patelnię wrzucam ananasa, chwilę podsmażam, okraszam pieprzem, wrzucam do miski. Mieszam.
Natkę siekam, dodaję do reszty składników,.doprawiam solą.
Na koniec okraszam całość pestkami, czarnym sezamem, układam na talerzu, ja dodatkowo dałam liście szpinaku.
Muszę coś poczynić podobnego, bo mi się chce, a ja ciągle jem z chłopakami, to teraz chyba głodówka dla nich będzie :) Chociaż D daje radę ;)
OdpowiedzUsuń.....a talerz piękny, trafiłam chyba na ten sam rzut w TK ;) Piękny, bardzo go lubię.
no mnie się właśnie chciało, naprawdę fajnie wyszło, a niby nic nowego :)
OdpowiedzUsuń.......
a talerz, cóż....cóż mogę rzec, żałuję, że nie było więcej jak dwa, a jak były, to nie wzięłam, bo w sumie...nawet nie wiem dlaczego, tak to bywa ze mną, zamiast brać od razu :D noo i jest piękny, choć nie wiem czy dla wszystkich, ykhmmm :D dzięki :)
Pysznie wygląda ten talerz :) Do zjedzenia :)
OdpowiedzUsuńPo prostu pysznie :))
OdpowiedzUsuńulala.. jakże to wygląda! :) Fajnie łączysz smaki, mniam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda. No i oczywiście tak też na pewno smakuje. Kolory prawie jakby to nie był środek jesieni...
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPysznie ,lubię.
OdpowiedzUsuńProsto i pysznie :) połączenie pieczarki i ananasa mnie untryguje :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym się wprosiła na taki obiad :D :D
OdpowiedzUsuń