Na naszej grupie kulinarnej na fb, któraś z dziewczyn wrzuciła zdjęcie okrągłych cukinii, no i jak to zwykle bywa powiedziałam sobie, że zrobię. Zapomniałam o nich robiąc inne rzeczy, na szczęście będąc na zakupach wpadłam na nią przypadkiem. Trochę drogie były, ale kupiłam, ech;p A potem, żeby było śmieszniej kupiłam jeszcze dwie w Biedronce...bo akurat były za śmieszne pieniądze.
Nad wypełnieniem nie myślałam długo, samo jakoś tak wyszło....jak na tych filmach co to Pani lub Pan na targowisku wąchając jakieś tam produkty wybiera je z takim namaszczeniem, wiedząc co z nich ukręci....hahahahahha ;D Nooo, to tak to mniej więcej wyglądało. A co z farszem? Odrobina kurczaka, gruszki, mozzarelli i truskawką. Obłęd. Małżon, zabierając się do swojej porcji...po pierwszym kęsie bardzo się zdziwił, zachwycił....ja udałam, że ok - spoko, ale wiem, wiem, że dobreee;p
Przygotowanie: 15 minut + 20 pieczenie
Koszt: 22 zł
Składniki:
4 okrągłe cukinie
1 średnia gruszka
2-3 truskawki
2 piersi z kurczaka
mieszanka ulubionych przypraw
sól, pieprz cytrynowy, ostra papryka
2 łyżki oleju rzepakowego do marynaty
Mięso zamarynowałam na kilka godzin przed, najlepiej jest zostawić je na noc.
Piersi myję, szatkuję na drobno, otaczam w marynacie - w moich ulubionych przyprawach z dodatkiem oleju z rozmarynem.
Cukinie myję, odcinam daszek, wycinam środek, uważając by nie naciąć samej cukinii.
Najlepiej jest osolić ją w środku i zostawić na jakiś czas, by puściła soki, przemyć.
Wiadomo, że może puścić wodę podczas pieczenia, lepiej sobie to ograniczyć, choć i tak zawsze coś tam i tak wypłynie....
Kurczaka podsmażam na rozgrzanej patelni, bez dodatku tłuszczu, ma złapać kolor. Odstawiam na bok.
Ser i truskawki kroję na plastry.
Gruszkę obieram, kroję na plasterki.
Do wnętrza cukinii wkładam odrobinę mięsa - musi wystarczyć na 4. Następnie gruszkę, ser i truskawki.
Ich wierzch posypuję szczyptą ostrej papryki.
Piekarnik rozgrzewam do 180 st z termoobiegiem, piekę cukinie 20-25 minut, w zależności od piekarnika.
Pod koniec pieczenia zdejmuję cukiniom kapelusze, bu jeszcze chwilę złapały temperatury.
Słonecznego weekendu i do zaś;**
Niezły farsz wymyśliłaś ,truskawki ,jeszcze są?Ważne ,że mąż zadowolony.Słonecznego weekendu.
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaskoczyłaś! Super pomysł na nadzienie! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że jakiś deser w cukinii zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńale fantazja! przewspaniałe Ola :-))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na cukinię, prezentuje się super, a ja dziś robię placuszki z cukini z boczkiem (,kuchnia lidla,), zapowiada się równie pysznie :)
OdpowiedzUsuńłał! połączenie niesamowite :) i piękne fotki!
OdpowiedzUsuńNieźle to wykombinowałaś, bardzo oryginalne. I zdroweee :)
OdpowiedzUsuńTak <3 Świetny tytuł wpisu :)
OdpowiedzUsuńale miks! truskawy, gruszki i cukinia i do tego kurak! baaaardzo jestem ciekawa smaku :>
OdpowiedzUsuńSuper połączenie :) a takich cukinii jeszcze nie widziałam! :/
OdpowiedzUsuń