Mam nadzieję, że Was tym nie zanudzam. Fajneee przy tym są, smaczne, syte, czegóż chcieć więcej?
Nie wiem dlaczego patrząc na pieczarki i te kilka ziemniaków pomyślałam właśnie o kotletach...czekam aż mi przejdzie;p
Początkowo chciałam, by kotlety miały pieczarkową wkładkę, może jeszcze coś...ale w między czasie okazało się, że to już nie ta godzina, a jeszcze mieliśmy wyskoczyć tu i tam....tak, że bach do miski, mieszamy i fru na patelnię;) Lepiej byłoby je zalogować do piekarnika, ale z drugiej strony....
Otoczone sezamem i mamutem pysznie sprawdziły się w roli obiadu.
Tym samym pozbyłam się tzw resztek.....;)
Przygotowanie: około 60 minut
Koszt: 4 zł (pieczarki)
Składniki:
kilka ziemniaków
garść pieczarek
2 cebule szalotki
ulubione przyprawy
sól morska, pieprz
masło klarowane lub olej rzepakowy do smażenia
bułka tarta i sezam jako panierka - proporcje dowolne
2 mniejsze jajka
+ fasola mamut
Ziemniaki obieram, myję, gotuję w osolonej wodzie, odcedzam.
Ugniatam.
Pieczarki oczyszczam i siekam, podobnie z cebulą. Najpierw smażę cebulę, potem dorzucam pieczarki, podsmażam do miękkości, doprawiam solą i pieprzem, przyprawami.
Ewentualny nadmiar wody odsączyć na durszlaku.
Łączę pieczarki z cebulą z ziemniakami, mieszam dokładnie. Doprawiam.
Formuję kotlety, maczam je w rozkłóconych jajkach, które odrobinę doprawiłam, następnie obtaczam w panierce - u mnie prym wiódł sezam. Smażę kotlety na rumiano z obu stron.
Buźka dla Bartka;)
Wow ,fajne i chrupiące.
OdpowiedzUsuńoj, wygląda to przepięknie i b. smacznie mmm
OdpowiedzUsuńa ja lubię tak podane obiadki :D
OdpowiedzUsuńAle się złożyło, u mnie na blogu dziś też obiad z resztek :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Twoje kotlety :) Pysznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńja tam nie narzekam, chętnie jadłabym takie kotleciki nawet codziennie!
OdpowiedzUsuńziemniaczane i z pieczarami - lubię to :-)
OdpowiedzUsuńZielony mamut hahahaha <3 Smakowite kotlety <3
OdpowiedzUsuńwspaniale, dobre rozwiązanie dla pieczarek, bo ja często mam z nimi tak, że kupię a później leżą i leżą bo nie mam na nie pomysłu.
OdpowiedzUsuńLllllllubię bardzo kotlety ziemniaczane, u mnie od zawsze. Pyszna sprawa. Co prawda bez wkładki, ale równie smaczne :)
OdpowiedzUsuńA gdzie ten mamut ? ani słowa o fasoli .......
OdpowiedzUsuńJest na zdjęciu jako dodatek😊 plus...zawarłam go na liście składników.
UsuńPozdrawiam
Jest na zdjęciu jako dodatek😊 plus...zawarłam go na liście składników.
UsuńPozdrawiam