02 kwietnia 2014

pyszna sałatka z roszponką, kurczakiem i grejpfrutem;)

Taki zielony dzień dziś obiadowo zaliczyliśmy.. Tak sobie stwierdziliśmy z moim, że trzeba jeszcze więcej zielonego jeść, bo z tym różnie bywa, a to pizza a to inne smakołyki, a tyłek rośnie;p
No to jest coś zdrowego, grejpfrut dał czadu, a pierś z kurczaka wyszła idealnie soczysta.

Zapraszam...


Przygotowanie: do 15 min
Koszt: ok 12 zł

Składniki:
125 g roszponki
2 ziemniaki
1 większa pierś z kurczaka
1 szalotka
1 grejpfrut czerwony
garść zielonej fasoli szparagowej
sok z jednej cytryny
2 łyżki oliwy z oliwek Basso
łyżka octu balsamicznego Kamis
sól, pieprz
przyprawy do kurczaka wedle gustu


Mięso marynuję sobie na jakieś dwie godziny przed smażeniem. Ulubione przyprawy plus odrobina oliwy, wymieszać, odstawić.
Rozgrzewam patelnię, wrzucam mięso, smażę do 5-7 minut max.

Roszponkę myję, trzymam chwilę w durszlaku żeby ociekła.
Grejpfruta obieram z włókien, kroję na cząstki.
Fasolkę gotuję w osolonej wodzie do 10 min. Odcedzam.
Ziemniaki gotuję w całości, w osolonej wodzie.

Na talerzu układam kolejno roszponkę, grejpfruta, fasolkę i mięso. Ziemniak na środek.
Na koniec skrapiam dressingiem z oliwy, octu, soku z cytryny, soli i pieprzu.











12 komentarzy:

  1. Musiałam zerknąć z czym ta trawa zachwalana na FB :P Świetny taki obiadek - zdrowy i kolorowy. A roszponkę dziś akurat kupiłam, też coś z niej kolorowego zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojjj już zdjęcie na instagramie mnie zachęciło, a teraz czytam i marzę, żeby mi tak ktoś takie danie przyrządził... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. uchuchu, jak kolorowo! Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super kolorowo :) Lubię takie właśnie dania, ostatnio tej zieleniny coraz więcej u mnie również :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolorowo i ja jestem zakochana <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ech te Twoje sałatki! rozpływam się!

    OdpowiedzUsuń
  7. ach te kolorki!
    pyszna z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, ale fajna sałatka! Wiosenna, mmm!

    OdpowiedzUsuń
  9. tak zielono i kolorowo to ja lubię mieć na talerzu :) Olcia muszę przyznać, że każdy z Twoich obiadów zjadłabym ze smakiem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)