09 czerwca 2013

trochę laby, słońca wreszcie...i kawa mrożona

Ahoy!
Jak tam mija Wam niedziela?? 
Mnie udało wygrzać się trochę w słońcu, zaliczyć długi spacer z córą...zjeść pyszny obiad 
a teraz...rozkoszuję się labą, czyli nogi w górze, kawa mrożona z cynamonem - bez śmietany oczywiście, trochę słodkości...którymi nie zamierzam się mimo wszystko objadać i kiwi...nie wiem co ja z nim mam, 
ale pochłaniam je w każdej ilości, no uwielbiam!!
Mogłoby tak to słońce świecić i świecić...wcale się nie obrażę...pewnie uważacie tak samo;)
Skoro więc mam chwilę dla siebie, bo panienka twardo śpi...korzystam ze spokoju popijając kawę, przeglądając moje ulubione blogi, no i...malując paznokcie;p

A Wy jak leniuchujecie???





...ta rąsia ma na imię "chwila spokoju" ;p



...to jest chyba moja ulubiona sałatka...lakierowa ;p






19 komentarzy:

  1. kaweczka bardzo mi się podoba, to co jest zamoczone jeszcze bardziej.:)
    Łapeczka do wycałowania..:)nim się obejrzysz będzie ci sempic z salaterki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no noo, już poszerzam intensywnie kolekcję ku przerażeniu siostry na przykład, na zdjęciu zaledwie część mojej...choroby?;p;p

      Usuń
  2. Bardzo udaną niedzielę miałaś! :) U mnie niestety nauka przede wszystkim :< ale wzięłam notatki na taras i grzałam się na słonku, kawa mrożona też u mnie była :) I grill na obiad! Więc łączę przyjemne z pożytecznym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o taak, Madziu, udała się niedziela i pogoda, w ogóle weekend bardzo przyjemnie minął;))

      Usuń
  3. No pięknie było dzisiaj, to prawda. My też spacerek zaliczyliśmy, chyba nawet zbyt długi bo jakieś przemożne zmęczenie czuję.
    A kawka...widziałam ostatnio w realu jakieś nowe (yhm...dla mnie nowe) saszetki z różnymi rodzajami i smakami kawy. Coś tam nawet przygarnęłam, ale jeszcze nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh, a to ja już je wszystkie testowałam...sto loot temu ;D

      Usuń
    2. No nie dziwię się, Tyś uzależniona przecież..

      Usuń
  4. rączka do schrupania:-) ja też uwielbiam mrożona kawkę, szczególnie z lodami ;-)))UD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noooo, kusi mnie schrupanie, a potem przyjadą z TVN'u i mnie zamkną;p

      Usuń
    2. Haha La Lolla ♥ ale się ubawiłam odpowiedzią :D

      Usuń
  5. Ja nie lubię kiwi, to chyba jedyny owoc, którego nie lubię spośród tych, które jadłam. ;P Kawka apetyczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też bym chciała tak poleniuchować, ale niestety teraz trzeba się uczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za mną nauki sporo już, teraz dzielę czas z małą taką jedną;p

      Usuń
  7. Ojjjj ta rączka!!! :D dzieci są najsłodsze kiedy śpią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie umiem lenniuchować. Muszę coś robić. Wtedy czuje że żyję.
    Już przeczuwam batalie w domu że mam nic nie robić a pewnie wynajdę pierdyliard zajęć podczas wakacji ;)

    Słodka mała rąsia, a jakaaa kawa ♥ Nie wiem co śliczniejsze i słodsze(wiesz jestę kawoholikiem...) Pociesz się że za naście lat będziesz Małą wykorzystywała do robienia Ci kawy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh, a jak, wiedziałam co robię;p
      a mnie czasem takie nic nie robienie bardzo pomaga, odreaguję, pomyślę o niczym e voila, działam nadal;p

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz;)