Parno dziś niesamowicie...i tak się zastanawiałam co by tu dziś zjeść, pierwotnie miał być indyk w jakiejś sałacie czy coś...ale w końcu zdecydowałam się zrobić zupę, bo dawno żadnej nie jadłam. Robiłam ją oczywiście na raty, no bo przecież moja Mała mi...pomagała ;p
Zupę czosnkową wszyscy doskonale znacie, nie muszę jej przedstawiać, choć pewnie każdy z Was ma inne sposoby jej przygotowywania. Ja tam robię po swojemu, smakuje nam bardzo takowa, polecam wszystkim...aaa, i wbrew pozorom nie jest źle z oddechem;p Całować też się można ;D
Przygotowanie: 30 minut
Koszt: wszystko posiadałam
( około 15 zł)
Składniki:
4-5 ziemniaków
1,5 główki czosnku
około litr bulionu warzywnego
serek topiony - 4 sztuki - trójkąty
koperek świeży
biały pieprz
sól morska
4 plasterki ser żółtego
2 łyżki margaryny Kasia
łyżka oliwy z oliwek
3 ziarenka ziela angielskiego
białe pieczywo na grzanki
Ziemniaki obieram, kroję na drobniejsze kawałki, myję.
W garnku rozpuszczam margarynę z połączoną oliwą, wrzucam do niego ziemniaki, chwilę podsmażam.
Po około pięciu minutach zalewam ziemniaki bulionem, dodaję 3 ziarenka ziela angielskiego,
gotuję około 30 minut.
Na patelni (malej) i odrobinie oliwy podsmażam delikatnie czosnek, który nico rozdrobniłam.
Mniej więcej po 15 minutach gotowania ziemniaków dodaję usmażony czosnek, doprawiam zupę pieprzem, solą. Pod koniec gotowania dorzucam do zupy serki topione, mieszam całość, gotuję wszystko razem jeszcze jakieś 10 minut.
Otrzymaną zupę za pomocą blendera ucieram na krem, ale też nie za zupełną "papę".
Na wierzch zupy daję pokrojony w kostkę ser oraz posiekany koperek.
Chleb podsmażam na odrobinie oliwy z obu stron.
ahhhh ta grzaneczka chrupiąca... :)
OdpowiedzUsuńoślepłam koszt 45 zł przeczytałam i rozkmina, a później zonk
hahaha, no wiesz co...ja jestem zmęczona, nawet bardzo, ale staram się uważać co piszę, choć literówka mi się zdarza, ale cyfroffka??;p
UsuńNigdy nie jadłam takiej zupy. Pora spróbować!
OdpowiedzUsuńzachęcam, sama się do niej przekonałam;)
Usuńi ja nigdy nie jadłam czosnkowej. Twoje zupka z tym koperkiem wygląda bardzo apetycznie, może kiedyś zrobię czosnkową i ja :)
OdpowiedzUsuńzupy to moja mała miłość. genialna jest ta Twoja czosnkowa... czuję, że powinnam spróbować :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nigdy nie jadłam zupy czosnkowej, ale mam wielką ochotę spróbować :D
OdpowiedzUsuńJa też nie jadłam czosnkowej, ale serową owszem..więc dodam czosnek i voila :)
OdpowiedzUsuńWow! zupa czosnkowa jest mi obca :) ale ten smak chętnie poznam :D
OdpowiedzUsuńKrem czosnkowy jest fantastyczny w smaku. Świetnie się u Ciebie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Malwinna